Filipe Luis wspomina grę u Diego Simeone. "U niego nie ma sentymentów"

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Filipe Luis
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Filipe Luis

- Sukces Atletico ma tylko jedno imię: Simeone. Gra u niego nie należała jednak do najłatwiejszych. Cholo nie jest w żaden sposób sentymentalny - zdradził Filipe Luis.

Atletico Madryt pewnie zmierza po tytuł mistrza Hiszpanii. Po 23 rozegranych kolejkach drużyna "Rojiblancos" zajmuje fotel lidera Primera Division i ma trzypunktową przewagę nad Realem.

Według Filipe Luisa, architektem sukcesów Atletico jest Diego Simeone. - Już od dziewięciu lat wyciąga ze wszystkich piłkarzy, to co najlepsze. Sukces Atletico ma tylko jedno imię: Simeone. Gra u niego nie należała jednak do najłatwiejszych - przyznał 35-latek w rozmowie z "The Guardian".

Dobra forma stołecznego zespołu jest w dużej mierze zasługą Luisa Suareza, który jest najlepszym strzelcem ligi. Przed sezonem Urugwajczyk opuścił Barcelonę i zasilił kadrę zespołu z Wanda Metropolitano.

- W tym roku Atletico ma Suareza. Diego Costa w poprzednich sezonach pomagał zdobywać trofea, ale zyskał poważnego konkurenta i dlatego musiał odejść. Cholo nie jest w żaden sposób sentymentalny. Brakuje mu serca i zrobiłby wszystko, żeby zwyciężyć - dodał.

Filipe Luis łącznie przez 8 lat zakładał koszulkę Atletico. Przez ten okres Brazylijczyk wystąpił w 333 oficjalnych meczach, strzelił 12 goli i zaliczył 30 asyst. W lipcu 2019 roku defensor przeniósł się na zasadzie transferu bezgotówkowego do Flamengo.

Czytaj także:
Liga Mistrzów. To już pewne. Filar Realu Madryt nie zagra z Atalantą Bergamo
Bundesliga. Niemcy zdiagnozowali największy problem Bayernu. "Jego nie da się zastąpić"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

Komentarze (0)