[tag=26404]
Filip Kurto[/tag] rozpoczął trzeci rok w australijskiej ekstraklasie. Obecnie jest zawodnikiem Western United. W ostatniej kolejce jego zespół grał z Sydney FC (0:2), ale zabrakło w nim 29-latka.
Polak w poprzednim spotkaniu nabawił się kolejnych problemów zdrowotnych. Sprawa jest poważna, bo chodzi o uraz głowy.
Klub z Melbourne poinformował, że Kurto doznał wstrząśnienia mózgu. To już czwarty tego typu uraz polskiego bramkarza od kiedy gra w australijskiej A-League.
- Filip jest twardzielem, ale z urazami mózgu nie ma żartów. Musimy się upewnić, że z nim wszystko w porządku. Możliwe, że w następnych meczach będziemy go oglądać w kasku ochronnym na głowie. Nie chce go nosić, ale musi o siebie dbać. Niedawno urodziło mu się dziecko i powinien pomyśleć o rodzinie - mówi trener Western United Mark Rudan na stronie "The Advertizer".
Kurto może grać w takim samym kasku ochronnym, jak swego czasu Petr Cech. Były bramkarz Chelsea po jednym urazie głowy już do końca kariery występował w tego typu zabezpieczeniu.
Polski bramkarz nie był w stanie kontynuować gry. Spotkanie z Sydney Wanderers zakończył w 35. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu
Nowe informacje od Łukasza Derbicha. "Jesteście niesamowici" >>
Liga Europy: faworyci z zaliczkami. Debiutant nie zamierza się zatrzymać >>