23 marca Jerzy Dudek obchodzi swoje 48. urodziny. To jeden z najlepszych polskich bramkarzy w historii. Grał m.in. w Sokole Tychy, Feyenoordzie Rotterdam, Liverpool FC i Realu Madryt. To właśnie w angielskim klubie osiągnął swoje największe sukcesy. W 2005 roku był bohaterem zwycięskiego dla The Reds finału Ligi Mistrzów.
Wtedy to Dudek popisał się kilkoma spektakularnymi interwencjami. Tę najbardziej pamiętną - obronę strzału Andrija Szewczenki w końcówce dogrywki - przypomniała UEFA na swoim twitterowym profilu.
Dudek wtedy w cudowny sposób obronił uderzenie Ukraińca z najbliższej odległości. Uratował Liverpool FC przed porażką, a następnie w konkursie rzutów karnych zasłynął z "Dudek Dance". Zdekoncentrował w ten sposób rywali i zapewnił The Reds triumf w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące słowa byłego prezesa PZPN przed meczami reprezentacji Polski. "Od razu skaczą na głęboką wodę"
- Kiedy w finale Ligi Mistrzów skończyła się dogrywka, byłem jednak bardzo pewny siebie, bo w samej końcówce obroniłem dwa strzały Andrija Szewczenki. Czułem, że mam szansę, zdobyłem nad rywalami psychologiczną przewagę - wspominał po latach Dudek.
Szewczence do dziś śni się ta sytuacja po nocach. - Parada Dudka w Stambule? Wciąż nie mogę uwierzyć! Nie wierzę, że piłka nie znalazła się wówczas w siatce - przyznaje w rozmowie z magazynem Forza Milan! "Szewa".
Happy birthday, Liverpool hero Jerzy Dudek!
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) March 23, 2021
@LFC | #UCL pic.twitter.com/jWi2PjdGpM
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Lewandowski zasłużył na odznaczenie. Nie mieszajcie go do polityki!
Tego jeszcze nie było. Pierwszy trening kadry Paulo Sousy