Jagiellonia przystępowała do niedzielnej rywalizacji w dość dobrych humorach, gdyż w ostatnim czasie pokonała Cracovię (2:1) oraz Lecha Poznań (3:2) i liczyła, że uda jej się również ograć Wisłę. Natomiast Nafciarze nie potrafili wygrać od 14 lutego bieżącego roku (8 kolejnych meczów bez zwycięstwa) i w końcu chcieli przerwać tę fatalną serię.
Początek spotkania należał do płocczan, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i co chwila gościli pod polem karnym "Jagi".
Z czasem boiskową sytuację opanowali przyjezdni, a pierwsze ostrzeżenie gospodarzom wysłał Bartosz Bida, który niecelnie główkował po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Po kilku minutach białostoczanie wyprowadzili zabójczy kontratak. W jego końcowej fazie Maciej Makuszewski wycofał futbolówkę do nadbiegającego Jesusa Imaza, a ten uderzył bez namysłu i pokonał Krzysztofa Kamińskiego. Ostatecznie wynik konfrontacji przed przerwą już nie uległ zmianie.
Od startu drugiej połowy Wiślacy starali się odważniej zaatakować i pragnęli szybko doprowadzić do remisu. Jednakże mocny, płaski strzał Dawida Kocyły dobrze nogami obronił 17-letni Xavier Dziekoński.
Ta niewykorzystana niezła okazja po chwili zemściła się na płocczanach, gdyż prowadzenie Jagiellonii Białystok podwyższył Bartosz Bida, który huknął od słupka z kilku metrów.
Kiedy wydawało się, że podopieczni Rafała Grzyba mają wszystko pod kontrolą, kontaktową bramkę w 78. minucie meczu strzałem z rzutu wolnego zdobył Mateusz Szwoch. Przy tym trafieniu gospodarzom znacząco pomógł Dziekoński, który nie powinien dopuścić do straty tego gola przez białostoczan.
"Jaga" próbowała błyskawicznie odpowiedzieć i Jesus Imaz nawet trafił do siatki, lecz VAR wykazał, że Hiszpan wcześniej był na pozycji spalonej i sędzia tej bramki nie uznał.
Wisła Płock do końca ambitnie walczyła o chociaż punkt w tym spotkaniu i rzutem na taśmę dopięła swego. Na samym finiszu doliczonego czasu gry Patryk Tuszyński zastawił piłkę w polu karnym gości, a później podał ją do Alana Urygi, który przymierzył z 16 metrów i doprowadził do remisu 2:2. W tym momencie arbiter zakończył tę potyczkę, zaś rozczarowani piłkarze z Białegostoku padli na murawę.
PKO Ekstraklasa, 25. kolejka:
Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 2:2 (0:1)
0:1 - Jesus Imaz 35'
0:2 - Bartosz Bida 60'
1:2 - Mateusz Szwoch 78'
2:2 - Alan Uryga 90+6'
Składy:
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Kristian Vallo, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Angel Garcia - Damian Rasak, Filip Lesniak (63' Cillian Sheridan) - Dawid Kocyła (76' Piotr Pyrdoł), Mateusz Szwoch, Piotr Tomasik (75' Giorgi Merebaszwili) - Patryk Tuszyński.
Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Kris Twardek, Błażej Augustyn, Bogdan Tiru, Bartłomiej Wdowik - Martin Pospisil (90' Maciej Bortniczuk), Taras Romanczuk (81' Ariel Borysiuk) - Maciej Makuszewski (67' Tomas Prikryl), Jesus Imaz, Bartosz Bida (67' Konrad Wrzesiński) - Jakov Puljić (90' Myrosław Mazur).
Żółte kartki: Jakub Rzeźniczak, Damian Rasak (Wisła Płock) oraz Konrad Wrzesiński, Bogdan Tiru (Jagiellonia Białystok).
Sędziował: Jarosław Przybył.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 30 | 19 | 7 | 4 | 48:24 | 64 |
2 | Raków Częstochowa | 30 | 17 | 8 | 5 | 46:25 | 59 |
3 | Pogoń Szczecin | 30 | 15 | 7 | 8 | 36:23 | 52 |
4 | Śląsk Wrocław | 30 | 11 | 10 | 9 | 36:32 | 43 |
5 | Warta Poznań | 30 | 13 | 4 | 13 | 33:32 | 43 |
6 | Piast Gliwice | 30 | 11 | 9 | 10 | 39:32 | 42 |
7 | Lechia Gdańsk | 30 | 12 | 6 | 12 | 40:37 | 42 |
8 | KGHM Zagłębie Lubin | 30 | 11 | 8 | 11 | 38:40 | 41 |
9 | Lech Poznań | 30 | 9 | 10 | 11 | 39:38 | 37 |
10 | Górnik Zabrze | 30 | 10 | 7 | 13 | 31:33 | 37 |
11 | Jagiellonia Białystok | 30 | 10 | 7 | 13 | 39:48 | 37 |
12 | Wisła Kraków | 30 | 8 | 9 | 13 | 39:42 | 33 |
13 | Wisła Płock | 30 | 8 | 9 | 13 | 37:44 | 33 |
14 | Cracovia | 30 | 8 | 13 | 9 | 28:32 | 32 |
15 | Stal Mielec | 30 | 6 | 11 | 13 | 31:47 | 29 |
16 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 30 | 6 | 7 | 17 | 29:60 | 25 |
Czytaj też:
-> Wydano na niego duże pieniądze, a debiutu wciąż brak. Oto powody
-> "Taka sytuacja to pewna niepewność". Trener Jagiellonii ma utrudnione zadanie w meczu z Wisłą Płock