Wielki atut Robert Lewandowskiego. Pierwsza taka sytuacja od ponad 10 lat

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Kontuzja kolana miała popsuć Robertowi Lewandowskiemu ten sezon. Dzięki niej kapitan reprezentacji Polski znalazł się w sytuacji, w której nie był od ponad 10 lat. To dobra wróżba przed Euro 2020.

Dotąd nie zdarzało się, by najlepszy polski napastnik z powodu kontuzji opuścił w swojej karierze więcej niż trzy spotkania z rzędu. W sezonie 2019/20 Lewandowski pauzował jednak dłużej niż ostatnio - prawie miesiąc. Wtedy jednak intensywność meczów w klubie była znacznie mniejsza. Ale w tym roku, z powodu urazu kolana, którego nasz piłkarz doznał w marcowym meczu eliminacji MŚ 2022 z Andorą (3:0), "Lewy" nie zagrał w sumie w siedmiu meczach: jednym w reprezentacji i sześciu w Bayernie Monachium. To dużo, jak na 23 dni pauzy.

Lżejsze nogi

Szczęście w nieszczęściu jest jednak ogromne. Z jednej strony Polak i tak pobił rekord Gerda Muellera i strzelił 41 goli w Bundeslidze w jednym sezonie. Z drugiej - poprzez przerwę spowodowaną urazem "Lewy" ma w nogach o wiele mniej spotkań, niż w ostatnich latach. Także przed Euro 2012 i 2016 oraz MŚ 2018.

W tym sezonie Lewandowski rozegrał we wszystkich rozgrywkach 40 meczów. Ostatni raz tak małą liczbę spotkań miał grając jeszcze w kraju - w Lechu Poznań (2010 r.). Przed wyjazdem do Borussii Dortmund jego licznik meczów zatrzymał się na 34. Poza pierwszym sezonem w BVB (43 występy), w kolejnych latach w Niemczech nasz zawodnik rozgrywał po niemal 50 spotkań w sezonie i to tylko licząc grę w klubie.

ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa nie przywiązuje się do nazwisk. "Szybko przekonamy się, czy ma rację"

"Lżejsze nogi" mogą przełożyć się na formę piłkarza podczas mistrzostw Europy. - Mówiłem to ostatnio wśród znajomych, a teraz powtórzę to publicznie: na pewno mu to pomoże - mówi WP SportoweFakty Bartłomiej Spałek, były fizjoterapeuta reprezentacji Polski za kadencji Adama Nawałki. - W ostatnim czasie Robert miał mało odpoczynku. Po lockdownie przerwa była krótka, podobnie zimą. Myślę, że w momencie kontuzji "Lewy" odetchnął, a teraz rozpędzony wejdzie w turniej - komentuje Spałek.

Fizjoterapeuta zachwycony Lewandowskim 

Przed ostatnimi dużymi imprezami reprezentacji Lewandowski mógł się czuć "zajechany". Przed Euro 2012 rozegrał 47 meczów w Borussii. Cztery lata później na turniej do Francji jechał mając w nogach 51 spotkań dla Bayernu. Wtedy, gdy reprezentacja Adama Nawałki dotarła do ćwierćfinału, "Lewy" długo nie mógł strzelić gola, co wywoływało w nim sporą irytację. Piłkarz czuł się zmęczony, widać było na boisku, że jest ociężały. Dopiero z Portugalią trafił do bramki - w ostatnim spotkaniu turnieju.

Przed mistrzostwami świata w Rosji Lewandowski zagrał 48 meczów. Wtedy kadra nie wyszła z grupy, a napastnik nie przypominał siebie. Skończył imprezę bez gola, mimo kilku dobrych okazji strzeleckich. - Do jego ciała nigdy nie miałem zastrzeżeń - kontynuuje Spałek. - Wtedy, przed dużymi turniejami, widziałem u Roberta bardziej zmęczenie psychiczne. Niemniej to również wiąże się z obciążeniem meczowym - komentuje.

I rozwija przypadek Lewandowskiego. - Robert budował swoją wytrzymałość przez lata. Już dawno zadbał o wszystko. Robił badania genetyczne, na nietolerancję pokarmową, zbadał stan flory bakteryjnej. W jego organizmie nie ma toksyn, żadnego "dziadostwa". Ktoś inny napije się po meczu coli, bo po meczu już można. Ale "Lewy" trzyma reżim zawsze - opowiada.

- To jak z bolidem Formuły 1. Jeżeli nie rozgrzejesz silnika, to go zatrzesz. Gdy dobierzesz złe opony, wypadniesz z toru. A gdy wlejesz złe paliwo, to będzie kopcić - podaje przykłady fizjoterapeuta.

Młodszy niż wiek

W niedawnej rozmowie z "Fakty po Faktach" Zbigniew Boniek stwierdził, że badania Lewandowskiego wykazały, że jego organizm, mięśnie czy kości, są młodsze, niż wskazuje na to faktyczny wiek zawodnika. Być może dlatego 32-latek dopiero teraz osiąga szczyt formy.

- Moim zdaniem jego ciało staje się coraz bardziej wydajne. On dopiero na tym etapie kariery będzie miał lepszą formę z roku na rok - zgadza się Spałek. - Do Euro 2020 pojedzie z czystą głową. Wygrał wszystko, pobił rekord legendy. Nie ma się czym martwić. Głęboko wierzę, że przełoży się to na dobre wyniki kadry - przekonuje były fizjoterapeuta reprezentacji Polski. - Gdyby prowadził się tak każdy piłkarz, to ja byłbym bezrobotny - kończy Spałek.

W poniedziałek ruszają przygotowania Polski do Euro 2020. Do 9 czerwca Biało-Czerwoni będą trenować w Opalenicy. W czasie zgrupowania zagrają towarzysko z Rosją (01.06 we Wrocławiu) i Islandią (08.06 w Poznaniu).

To prawdziwa plaga. Reprezentant Polski doznał kontuzji w ostatnim meczu!

Lewandowski. Pracą ponad normę wybił się ponad przeciętność

Źródło artykułu: