Trener Legii oczekuje zaangażowania. "Graliśmy jak równy z równym"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

- Biorąc pod uwagę, że jest 1:1 i bramka na wyjeździe nie liczy się podwójnie, to ten wynik o niczym nie przesądza. Sprawa awansu jest otwarta. Nie mamy czego bronić, musimy atakować - podkreślił Czesław Michniewicz

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] postawiła się Chorwatom przed tygodniem. Pierwszy mecz z Dinamem Zagrzeb zakończył się remisem 1:1. Obie drużyny pozostają w grze o awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

Czesław Michniewicz docenił postawę swoich podopiecznych. Dokładnie przeanalizowaliśmy to spotkanie pod kątem tego, jak my atakowaliśmy, jak przeciwnik budował akcje. Czasu na poprawę nie ma zbyt wiele. Możemy pewne rzeczy przećwiczyć w treningu, ale nie tyle razy, ile byśmy chcieli. Mamy inteligentnych piłkarzy. Zgadzam się z Arturem, że takie zaangażowanie, jak było w Zagrzebiu, spowodowało, że graliśmy jak równy z równym. Oczekujemy takiej samej postawy w jutrzejszym spotkaniu - stwierdził 51-latek na konferencji prasowej.

- Biorąc pod uwagę, że jest 1:1 i bramka na wyjeździe nie liczy się podwójnie, to ten wynik o niczym nie przesądza. Sprawa awansu jest otwarta. Nie mamy czego bronić, musimy atakować i walczyć o zwycięstwo, podobnie jak Dinamo. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. Wiemy, że będzie wypełniony cały stadion, będą emocje, wspaniała godzina 21. Wszystko wskazuje na to, że będzie to piękne widowisko - przekazał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

- Już dawno mieliśmy taki mecz, kiedy tak szybko bilety zostały wyprzedane. Obecnie dostępne są ostatnie sztuki i też nie na wszystkie trybuny. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, zapraszamy. W poniedziałek rozpoczęliśmy dodatkową sprzedaż po uzyskaniu 50-procentowej frekwencji. Dodatkowo otwarta jest sprzedaż dla osób zaszczepionych, zgodnie z rozporządzeniem - uzupełniła rzecznik prasowa, Izabela Kruk.

Michniewicz ma doświadczenie w meczach o dużą stawkę. - Młodzieżówka to miła historia dla mnie i dla ludzi, którzy ze mną współpracowali. Tam udawało się wygrywać z lepszymi, ciężko na to pracowaliśmy. Na pewno to doświadczenie bardzo pomaga prowadzić Legię w meczach w środku tygodnia, ale też mam doświadczonych piłkarzy. Tam piłkarze byli jeszcze na dorobku, dopiero uczyli się gry na poziomie międzynarodowym. Wczoraj okazało się, że sześciu zawodników z naszej kadry już posmakowało Ligi Mistrzów. Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że aż tylu. To lepiej dla nas, bo chłopcy chcieliby wrócić w to samo miejsce. Droga jest długa, koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu - zaznaczył.

Władze PKO Ekstraklasy zgodziły się przełożyć mecz Legii z z Zagłębiem, który miał zostać rozegrany w ubiegłą sobotę. - Uważam, że to było korzystne dla nas. Regeneracja to jeden temat, ale odbyliśmy spokojny trening odbyliśmy. Dzisiaj będzie jednostka treningowa, na której możemy popracować pod kątem gry z Dinamem. Dinamo również nie grało, czyli jesteśmy na tym samym poziomie, jeśli chodzi o zmęczenie. Oni przyjadą wypoczęci, my też będziemy mieli czystą głowę. Zdecyduje boisko, później będzie można nas oceniać. Uważam, że dobrze się stało, że nie graliśmy. Czas między sobotą a meczem wtorkowym jest bardzo bliski i myślę, że dla dobra polskiej piłki dobrze się stało - ocenił.

- To nie jest tak, że jest jedna rzecz, którą trzeba zrobić i się wyeliminuje taki zespół. Jest wiele małych rzeczy, które składają się na całość. Pracowaliśmy nad swoim zachowaniem w ataki i obronie. Wiemy, że przeciwnik ma indywidualności. W każdej chwili może coś nowego się pojawić. Podobnie jest w naszym przypadku - mamy piłkarzy kreatywnych, którzy potrafią odnaleźć się w polu karnym i strzelać gole. Gdzie leży klucz? Boisko wszystko zweryfikuje - dodał trener.

Michniewicz opowiedział o sytuacji kadrowej. - Nie jest brany pod uwagę Czarek Miszta z wiadomych względów, Mattias Johansson, Kuba Kisiel, Bartek Ciepiela, Jasur i Bartek Kapustka. Pod znakiem zapytania jest udział w meczu Kacpra Kostorza, ma delikatny uraz. Jeżeli będzie zdrowy, to praktycznie mam 23 zawodników i wszyscy są gotowi do gry - skomentował.

Legia zagra z Dinamem o awans we wtorek (10 sierpnia). Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 21:00.

Czytaj także:
Pogoń w Szczecinie goli nie traci. "Nasz bramkarz wrócił z wakacji"
Ograli Legię, ale w Płocku zagrają poważnie osłabieni. Problemy Radomiaka

Komentarze (2)
avatar
collins01
10.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby te rozsądne slowa,przełożyły sie na jakość.i koncowy efekt. Najlepszego!!! 
avatar
Robertus Kolakowski
9.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz