Zagłębie szykuje dwa transfery. We Wrocławiu odetchnięto z ulgą po czarnej serii

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw (w środku)
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw (w środku)

KGHM Zagłębie Lubin przegrało ze Śląskiem Wrocław 1:3 i po spotkaniu Dariusz Żuraw przyznał, że w najbliższych dniach dwaj piłkarze mają przyjść na testy medyczne. Wrocławianie odetchnęli z ulgą po pierwszej od 10 lat wygranej w Lubinie.

Mecze derbowe zawsze wzbudzają emocje. - Był to bardzo ważny, prestiżowy derbowy mecz. Wiedzieliśmy, że Śląsk dawno tutaj nie wygrał i drużyna była zdeterminowana, żeby odnieść zwycięstwo po 10 latach. Jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Potrzebujemy punktów i drużyna walczyła na boisku. Gratulacje za determinację i za to, że zespół skutecznie bronił. Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, którego nie mogli oglądać nasi kibice. Daliśmy im jednak sporo radości - powiedział Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław.

Przed klubami przerwa reprezentacyjna. - Zawodnicy dostaną dwa dni wolnego, by pojechać do rodzin. W środę mamy pierwszy trening, będziemy trenować dwufazowo, a w piątek zagramy sparing, najprawdopodobniej z GKS-em Tychy. Ten czas poświęcimy na pracę drużynową, choć to utrudnione, gdy zawodnicy wyjeżdżają na zgrupowanie. Będziemy przypominać standardy pracy, jakie obowiązują w Śląsku. Ten czas spędzimy też na badaniach wydolnościowych i szybkościowych, by ustalić komu jaki trening jest potrzebny w najbliższych dniach. 11 września gramy we Wrocławiu z Legią - dodał Magiera na konferencji prasowej.

Pomeczowa wypowiedź Dariusza Żurawia wskazywała duże rozczarowanie. - Trudno jest mi zebrać myśli po meczu, w którym w momentach, gdy nieźle wyglądaliśmy, dawaliśmy prezenty drużynie Śląska. To podcinało nam skrzydła - tak było przy pierwszej i trzeciej bramce dla Śląska. Zaczęliśmy nieźle grać i znów daliśmy prezent. Wynik nie jest dobry i to boli, bo spodziewaliśmy się czegoś innego. Ostatnie dwa mecze pokazały, że przed nami mnóstwo pracy. Mieliśmy duże problemy w defensywie, widać było stabilizację w zespole Śląska, który też miał numer 9 - my niestety nie - przyznał trener KGHM Zagłębia.

Czy są szanse na wzmocnienia w Lubinie? - Trudno mi odpowiedzieć. Są przygotowane testy medyczne dla napastnika i środkowego obrońcy. Jak to się uda, to będę zadowolony, ale dmucham na zimne. Jest potrzeba, to nie ulega wątpliwości. Więcej raczej się już nic nie wydarzy, ja się tylko modlę o to, by nikt nie odszedł - podkreślił Żuraw.

Czytaj także: 
Obustronny niedosyt w Płocku 
Słodko-gorzki powrót kapitana Lechii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu

Komentarze (0)