Goście mieli szansę, by znaleźć się na pierwszym miejscu w tabeli Premier League. Potrzebne im było jednak zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z Crystal Palace i wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja mocno ich sparaliżowała.
Od pierwszych minut dyskusji nie podlegała bowiem dominacja ekipy z Londynu. Zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce, cierpliwie budowali swoje akcje. Na konkrety kibice zgromadzeni na stadionie musieli czekać do doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Conor Gallagher dynamicznie wbiegł w pole karne, był faulowany i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, choć sama sytuacja nie należała do oczywistych. Rzut karny na gola bardzo pewnym strzałem zamienił Wilfried Zaha.
To nie była jedyna szansa gospodarzy, ale przy wcześniejszych brakowało ostatniego podania lub lepszej decyzji w momencie samego strzału. To jednak i tak zdecydowanie więcej niż do zaoferowania mieli goście. Ci w ogóle nie zagrażali bramce i w zasadzie poza paroma kiepskiej jakości strzałami z dystansu Adama Lallany nie istnieli w ofensywie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
Tak było w pierwszej połowie, tak było i w drugiej. Przyjezdnym nie pomogło też wejście Jakuba Modera. Polak dostał niespełna pół godziny, jednak nie wyróżnił się niczym szczególnym. To był bardzo anonimowy występ.
Zresztą, dość anonimowo zagrał cały zespół Brighton and Hove Albion. W drugiej połowie Crystal Palace mogło podwyższyć prowadzenie, jednak w doskonałej sytuacji spudłował Jordan Ayew. To zemściło się w doliczonym czasie. Joel Veltman zagrał przed siebie, trochę na aferę, wyszło idealne podanie, a Neal Maupay przelobował Vicente Guaitę w sytuacji sam na sam i ostatecznie mecz zakończył się nieoczekiwanym remisem.
Crystal Palace - Brighton and Hove Albion 1:1 (1:0)
1:0 Wilfried Zaha (k.) 45+2'
1:1 Neal Maupay 90+5'
Składy
:
Crystal Palace: Vicente Guaita - Joel Ward, Marc Guehi, Joachim Andersen, Tyrick Mitchell - Conor Gallagher, Luka Milivojević (72' Cheikhou Kouyate), James McArthur - Jordan Ayew (86' Jeffrey Schlupp), Odsonne Edouard (72' Christian Benteke), Wilfried Zaha.
Brighton: Robert Sanchez - Shane Duffy, Lewis Dunk, Dan Burn (46' Steven Alzate, 65' Jakub Moder) - Joel Veltman, Pascal Gross, Adam Lallana, Leandro Trossard, Marco Cucurella - Danny Welbeck (76' Aaron Connolly), Neal Maupay.
Żółte kartki: Gallagher (Crystal Palace) oraz Lallana, Cucurella, Trossard (Brighton).
Sędzia: Andre Marriner.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 29 | 6 | 3 | 99:26 | 93 |
2 | Liverpool FC | 38 | 28 | 8 | 2 | 94:26 | 92 |
3 | Chelsea FC | 38 | 21 | 11 | 6 | 76:33 | 74 |
4 | Tottenham Hotspur | 38 | 22 | 5 | 11 | 69:40 | 71 |
5 | Arsenal FC | 38 | 22 | 3 | 13 | 61:48 | 69 |
6 | Manchester United | 38 | 16 | 10 | 12 | 57:57 | 58 |
7 | West Ham United | 38 | 16 | 8 | 14 | 60:51 | 56 |
8 | Brighton and Hove Albion | 38 | 13 | 14 | 11 | 43:44 | 53 |
9 | Leicester City | 38 | 14 | 10 | 14 | 62:59 | 52 |
10 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 15 | 6 | 17 | 38:43 | 51 |
11 | Newcastle United | 38 | 13 | 10 | 15 | 44:62 | 49 |
12 | Crystal Palace | 38 | 11 | 15 | 12 | 50:46 | 48 |
13 | Brentford FC | 38 | 13 | 7 | 18 | 48:56 | 46 |
14 | Aston Villa | 38 | 13 | 6 | 19 | 52:54 | 45 |
15 | Everton | 38 | 11 | 6 | 21 | 43:66 | 39 |
16 | Southampton FC | 38 | 9 | 12 | 17 | 43:68 | 39 |
17 | Leeds United | 38 | 9 | 11 | 18 | 42:79 | 38 |
18 | Burnley FC | 38 | 7 | 14 | 17 | 34:53 | 35 |
19 | Watford FC | 38 | 6 | 5 | 27 | 34:77 | 23 |
20 | Norwich City | 38 | 5 | 7 | 26 | 23:84 | 22 |
CZYTAJ TAKŻE:
Mourinho rozpętał burzę po derbach Rzymu. Padły mocne słowa
Złe wieści ws. Artura Boruca. Legia ma coraz większy problem