Przełamanie Wisły w Zabrzu. Podolski nie pomógł Górnikowi

Wisła Kraków wygrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:0 i tym samym przerwała serię trzech kolejnych przegranych w lidze. Zwycięskiego gola strzelił Michal Frydrych, który tym razem pełnił rolę środkowego pomocnika, a nie obrońcy.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Kubica i Michal Skvarka PAP/EPA / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Kubica i Michal Skvarka
Michal Frydrych już niejednokrotnie udowodnił, że jest groźny w polu karnym przeciwnika oraz dysponuje mocnym strzałem prawą nogą. W sobotę przekonał się o tym zespół Górnika Zabrze. Czech miał trochę miejsca przed polem karnym, huknął bez zastanowienia i zapewnił (wprawdzie z pomocą rykoszetu) trzy punkty Wiśle Kraków.

Trener Adrian Gula mówił przed meczem, że nie wie na jaki wariant w środku pola się zdecyduje. Pod nieobecność kontuzjowanego Aschrafa El Mahdiouiego wybór padł na Frydrycha, który zagrał na nietypowej dla siebie pozycji środkowego pomocnika. Biorąc pod uwagę okoliczności, plan wypalił w stu procentach.

Sam mecz był bardzo dobry do oglądania z uwagi na intensywność. Praktycznie nie było momentów przestoju, oba zespoły grały wysoko, agresywnie, nie zostawiały zbyt wiele miejsca na boisku. Zawodnicy musieli grać na jeden, maksymalnie dwa kontakty, w przeciwnym razie tracili piłkę. Organizacja gry w środkowej strefie boiska wyglądała nieźle, natomiast długimi fragmentami brakowało konkretów w ostatniej tercji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

W pierwszej połowie najlepszą okazję dla Wisły zmarnował Alan Uryga, gdy minimalnie niecelnie główkował po rzucie rożnym. Po błędzie Krzysztofa Kubicy dobrą szansę miał też Piotr Starzyński, lecz z ostrego kąta nie potrafił pokonać Grzegorza Sandomierskiego.

Górnik odpowiedział niecelnym strzałem Rafała Janickiego z dwudziestu metrów i zmarnowaną okazją Piotra Krawczyka, gdy zatrzymał go Mikołaj Biegański. Choć nawet gdyby trafił do siatki, to gol i tak nie zostałby uznany, bo Krawczyk w momencie podania był na spalonym.

Biorąc jednak pod uwagę całe spotkanie, najlepszą okazję dla Górnika zmarnował w 56. minucie Lukas Podolski. Dostał dobre podanie z prawej strony, miał mnóstwo swobody na piątym metrze, ale fatalnie przestrzelił. Po kim jak po kim, ale Podolski był ostatnią osobą w zespole Górnika, po której spodziewalibyśmy się aż takiej pomyłki.

Była to jedna z nielicznych szans gospodarzy w drugiej połowie. W końcówce to Wisła kontrolowała przebieg rywalizacji i nie pozwalała swojemu rywalowi na zbyt wiele.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
0:1 Michal Frydrych 50'

Składy:

Górnik: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Alasana Manneh, Krzysztof Kubica (79' Norbert Wojtuszek), Lukas Podolski, Erik Janza - Piotr Krawczyk (72' Bartosz Nowak), Jesus Jimenez.

Wisła: Mikołaj Biegański - Serafin Szota, Alan Uryga, Maciej Sadlok, Matej Hanousek - Mateusz Młyński (46' Dawid Szot), Michal Frydrych, Georgij Żukow, Michal Skvarka (90+2' Nikola Kuveljić), Piotr Starzyński (87' Yaw Yeboah) - Felicio Brown Forbes (69' Jan Kliment).

Żółta kartka: Gryszkiewicz (Górnik).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

PKO Ekstraklasa 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

CZYTAJ TAKŻE:
Polak zaskoczony Turcją. "Sąsiad płakał, gdy wyjeżdżałem"
Mamy listę skautów, którzy będą na hicie. To oni polują na graczy Legii i Lecha!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×