Miał przed sobą pustą bramkę i zrobił... to
RB Lipsk przerwał złą passę w Bundeslidze. Zespół świeżo upieczonego trenera Domenico Tedesco wygrał z Borussią M'Gladbach aż 4:1. Andre Silva, który raz trafił do siatki, mógł strzelić jeszcze jednego gola. Zaliczył jednak fatalną wpadkę.
Pod wodzą nowego szkoleniowca poszło naprawdę dobrze. Zwycięstwo aż 4:1, przerwanie passy trzech porażek z rzędu w Bundeslidze i awans na siódme miejsce w tabeli to świetne wiadomości.
Gole dla RB Lipsk zdobywali Josko Gvardiol, Andre Silva, Christopher Nkunku oraz Benjamin Henrichs. Ten drugi zanotował także fatalną wpadkę, która zapewne pozostanie kibicom na trochę w pamięci.
Portugalczyk otrzymał podanie na wysokości linii pola karnego. Wydawałoby się, że zadanie do zdobycia bramki nie należy do najłatwiejszych. Sęk w tym, że przed napastnikiem stała tylko pusta bramka.
Ostatecznie Andre Silva posłał piłkę na poprzeczkę. - Niebywałe, że można się tak zachować, będąc tej klasy napastnikiem. W formie czy bez formy - jeśli nie strzela się takich goli, to zasługuje się na krytykę i to otwartą - słyszeliśmy w studiu na antenie "Viaplay".
Niebywałe pudło Andre Silvy w meczu RB Lipsk - Borussia M'gldbach.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) December 11, 2021
Skończyło 4:1, a powinno jeszcze wyżej pic.twitter.com/5syZB1A2i5
Zobacz też:
Filar Bayernu myśli o końcu kariery? Trener zabrał głos
Bayern znowu miał problemy z Mainz. "Lewy" był niewidoczny
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Legionowiak 3.0 Zgłoś komentarz
Nawet dobrym zdarza się przestrzelić!