Gwiazdor futbolu kompletnie pijany. Nagranie trafiło do sieci!

Twitter / Kompletnie pijany Jack Grealish
Twitter / Kompletnie pijany Jack Grealish

Właściciele Manchesteru City na pewno nie byli zadowoleni, gdy w mediach społecznościowych obejrzeli filmik z udziałem pijanego Jacka Grealisha. Pomocnik ledwo słaniał się na nogach i nie został wpuszczony do pubu. Ciekawi reakcja Pepa Guardioli.

Dotychczas Manchester City nie może mówić o udanej inwestycji, jaką było sprowadzenie Jacka Grealisha. Obywatele zapłacili za niego 100 milionów funtów. Jego dyspozycja na boisku pozostawia jednak sporo do życzenia.

Wydaje się, że reprezentant Anglii będzie miał kolejne wizerunkowe problemy. W nocy z niedzieli na poniedziałek postanowił nieco się zabawić. Wraz z Kylem Walkerem i Riyadem Mahrezem chcieli spędzić wolny czas w jednym z pubów.

"Daily Mail" poinformowało, że Jack Grealish nie został wpuszczony do lokalu. Wszystko z powodu upojenia alkoholowego. Kompletnie pijany nie mógł nawet ustać na nogach. Filmik opublikowany w mediach społecznościowych pokazuje, że piłkarz nie stronił od alkoholu.

Co więcej to druga taka sytuacja od czasu jego transferu z Aston Villi do Manchesteru City. Dwa miesiące temu został przyłapany w klubie nocnym z Philem Fodenem. Pep Guardiola ukarał obu dwumeczową przerwą w grze oraz grzywną.

Teraz podszedł nieco luźniej do całej sprawy. - Jestem zdenerwowany, bo mnie nie zaprosili! Nie lubię czegoś tego. Mam nadzieję, że następnym razem będą mogli mnie zaprosić i zrobią kolację poprawnie o godzinie ósmej - stwierdził szkoleniowiec Obywateli, cytowany przez "Yahoo".

- Gracze wiedzą, że kiedy wychodzą na miasto w dzisiejszych czasach, istnieje ryzyko nagłośnienia takich akcji z powodu mediów społecznościowych. Zostaną ukarani grzywną, ponieważ mnie nie zaprosili! - dodał.

Zobacz też:
Palmeiras w wielkim finale. Przekonujące zwycięstwo
Kolejny etap podróży Michniewicza. Odwiedził możliwego debiutanta

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Źródło artykułu: