Widmo spadku coraz głębiej zagląda w oczy Wiśle Kraków. W zeszłą sobotę podopieczni Adriana Guli niespodziewanie przegrali 0:1 u siebie ze Stalą Mielec. To była druga porażka z rzędu. Szkoleniowiec wziął na swoje barki odpowiedzialność za wynik - więcej TUTAJ.
Po kolejnej wpadce zarząd "Białej Gwiazdy" zakomunikował, że Gula odszedł z klubu. Szkoleniowiec prowadził drużynę od 7 czerwca ubiegłego roku i zostawił drużynę na 13. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Wisła ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.
W oficjalnym oświadczeniu czytamy, że krakowianie w najbliższym czasie ogłoszą nazwisko nowego trenera. Działacze rozglądają się na rynku za dostępnymi możliwościami.
Współwłaściciel Wisły pożegnał Słowaka. "Czasami nawet najlepszy projekt potrafi nie wypalić. Czasami pomimo wiedzy, chęci i ciężkiej pracy po prostu nie idzie. Niestety nie zawsze jest czas na kolejne podejście. Dziękujemy za wszystko trenerze! Będziemy pamiętać o dobrych chwilach. Powodzenia w przyszłości!" - napisał Tomasz Jażdżyński w mediach społecznościowych.
Gula był nazywany "słowackim Guardiolą". W przeszłości prowadził AS Trencin, MSK Żylina, Viktorię Pilzno, a także młodzieżową reprezentację swojego kraju. 46-latek ma na koncie mistrzostwo Słowacji.
Nie wiadomo, kto poprowadzi zespół w kolejnym spotkaniu. 21 lutego Wisła zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
Czasami nawet najlepszy projekt potrafi nie wypalić. Czasami pomimo wiedzy, chęci i ciężkiej pracy po prostu nie idzie. Niestety nie zawsze jest czas na kolejne podejście. Dziękujemy za wszystko trenerze! Będziemy pamiętać o dobrych chwilach. Powodzenia w przyszłości!
— Tomasz Jażdżyński (@jazdzynski) February 13, 2022
Czytaj także:
Szok w stolicy! Legia Warszawa przegrała i zostaje w strefie spadkowej
Zaskakująca decyzja Podolskiego. Gwiazda chce skupić się na futbolu
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat