Bawarczycy wyśmienicie spisywali się już od początku wtorkowego pojedynku z Red Bull Salzburg. W 12. minucie bramkę z rzutu karnego zdobył Robert Lewandowski. W 21. minucie "Lewy" znów trafił z jedenastu metrów.
Dwie minuty później Polak ponownie wpisał się na listę strzelców. W 31. minucie trafił natomiast Serge Gnabry i do przerwy było 4:0.
"Bayern Monachium po raz czwarty strzelił przynajmniej cztery gole w pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów" - spostrzega twitterowy profil OptaFranz.
Bawarczykom cztery bramki nie wystarczyły. Po przerwie trafiali jeszcze Thomas Mueller (2) i Leroy Sane. Honorowego gola dla ekipy z Salzburga wywalczył Maurits Kjaergaard.
W dwumeczu Bayern okazał się zdecydowanie lepszy od RB Salzburg (8:2).
Czytaj także:
> Mógł poprowadzić reprezentację Polski. Włoch tłumaczy swoją decyzję
> Dramat podczas meczu Ligi Mistrzów. Spotkanie przerwano
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końca