Noussair Mazraoui to z pewnością jeden z ciekawszych prawych obrońców pokolenia do lat 25. Marokańczyk grający obecnie w Ajaxie Amsterdam interesuje swoją osobą wiele europejskich zespołów.
W ostatnich tygodniach jego nazwisko przebijało się nie tylko w kontekście Bayernu Monachium. Mazraoui łączony był także, chociażby z FC Barceloną czy ligowym rywalem Bayernu Monachium Borussią Dortmund.
Obecnie wydaje się jednak, że przyszły sezon reprezentant Maroka spędzi w Monachium u boku Roberta Lewandowskiego, jeśli ten w klubie zostanie. Kluczowym przy podjęciu decyzji przez obrońcę ma być czynnik trenerski.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"
Julian Nagelsmann podobno bardzo mocno zabiega u władz Bayernu Monachium o sprowadzenie właśnie tego piłkarza jako wzmocnienie prawej obrony, na której obecnie nie ma tak wielkiej jakości jak na innych pozycjach w kadrze Bayernu.
Przypomnijmy, że kontrakt Mazraouiego z Ajaksem Amsterdam kończy się w czerwcu 2022 roku. Obecnie może więc on negocjować z dowolnym zespołem bez żadnych konsekwencji prawnych i chętnie z tego korzysta, choć kilka tygodni temu sam mówił, że nie zawarł jeszcze żadnego porozumienia. - Jeszcze nic nie podpisałem z Barceloną. Nie ma nic konkretnego, nie jestem nawet blisko tego. W przeciwnym razie byłbym szczery. - powiedział Mazraoui.
Marokański prawy obrońca swoją markę zbudował grając w Ajaksie Amsterdam i regularnie prezentując swoje umiejętności w Lidze Mistrzów oraz Eredivisie. Mazraoui wystapił w barwach Ajaksu 133 razy. Udało mu się strzelić 10 goli i zanotować 9 asyst. Obecnie 24-latek wyceniany jest na kwotę 20 milionów euro.
Zobacz także:
Czesław Michniewicz zwodzi Szwedów. Zamiesza w składzie?
Szwedzi czują respekt przed Lewandowskim. "Jest dobrym liderem"