"To bzdura". Czesław Michniewicz ostro do dziennikarza TVP

Czesław Michniewicz nie gryzł się w język w rozmowie z Jackiem Kurowskim z TVP Sport. W wywiadzie po meczu Polska - Szwecja (2:0) przypomniał to, co działo się po jego nominacji na selekcjonera.

PS
Na zdjęciu od prawej: Czesław Michniewicz PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu od prawej: Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz został architektem wielkiego sukcesu piłkarskiej reprezentacji Polski. Selekcjoner - mimo krótkiego okresu przygotowawczego - poprowadził kadrę do wygranej nad Szwecją (2:0), a w konsekwencji wprowadził Biało-Czerwonych na mundial w Katarze.

Dziennikarz TVP Sport, Jacek Kurowski, pomeczową rozmowę z Michniewiczem zaczął od ustawienia kadry, które mocno zaskoczyło kibiców. Kurowski przywołał, że nawet piłkarze byli tym zaskoczeni. A selekcjoner ostro to zdementował

- To bzdura. Od trzech dni trenowaliśmy w tym ustawieniu. Kolejny raz szukacie afery tam, gdzie jej nie ma - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz

A później wrócił do pierwszej rozmowy z Kurowskim, która miała miejsce tuż po jego nominacji na stanowisko selekcjonera. Wówczas dziennikarz TVP Sport nie wierzył w sukces kadry, a Michniewiczowi - podobnie jak wielu innych dziennikarzy - wypominał przeszłość dotyczącą afery korupcyjnej.

- Pamiętam pana pierwszą rozmowę ze mną. Mówiłem, że jestem optymistą, a pan cały czas próbował mi wmówić - na jakiej podstawie. Szukał pan różnych rzeczy, żeby ten optymizm zdjąć z mojej twarzy. A ja dalej jestem optymistą i mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom - między innymi panu i pana kolegom - udało się przez ten krótki okres zbudować drużynę, która awansowała na mistrzostwa świata.

- Mam olbrzymią satysfakcję, biorąc pod uwagę to, co się mówiło, pisało - że podzielił Polskę na pół i tak dalej. Ja to pamiętam i zadra została na długo - dodał zdenerwowany Michniewicz.

Później już na spokojnie przeszedł do analizy spotkania. Przyznał, że jednym z najtrudniejszych momentów była żółta kartka, jaką pod koniec pierwszej połowy zobaczył Jacek Góralski. - Poprosiłem go, aby absolutnie nie wchodził w żaden kontakt, aby nie osłabić drużyny. Wiedzieliśmy, że po przerwie zrobimy zmianę i wejdzie Krychowiak. Wprowadził spokój, nie był gotowy na cały mecz, ale dał to, czego oczekiwaliśmy - doświadczenie i pewność siebie - ocenił trener.

Losowanie fazy grupowej mistrzostw świata 2022 odbędzie się w piątek 1 kwietnia w Dausze.

Czytaj także:
Wielka ulga Wojciecha Szczęsnego. "To była Nawałkowa reprezentacja"
Jasna deklaracja Ibrahimovicia po meczu z Polakami

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×