Pierwsza połowa była zdecydowanie lepsza w wykonaniu Lechii Gdańsk. Wynik otworzył Aleks Ławniczak, który w siódmej minucie zmylił własnego bramkarza i strzelił gola samobójczego. W pierwszej części gry Flavio Paixao podwoił prowadzenie gości.
Bohaterem Zagłębia Lubin okazał się Patryk Szysz. W 68. minucie snajper odnalazł się w polu karnym gdańszczan, podbił piłkę i po chwili fantastycznie uderzył nożycami. Nie było czego zbierać. Dusan Kuciak nie uchronił swojego zespołu przed stratą bramki.
Szysz zapisał na swoim koncie 11. trafienie w PKO Ekstraklasie, ale też trzecią asystę. 24-latek odegrał ważną rolę przy trafieniu Filipa Starzyńskiego. W końcówce pomocnik "Miedziowych" huknął z dystansu i ustalił rezultat na 2:2.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność
Zagłębie podzieliło się punktami z Lechią i ma obecnie trzy oczka przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu pozostały trzy mecze.
- Nie wygraliśmy tego meczu, ale może wygraliśmy wiarę na końcówkę sezonu. Nie jest ważne z kim gramy ostatnie mecze, chcemy zagrać tak jak w tym meczu. Liderzy jak Szysz i Starzyński pokazali, że mogą nimi być - skomentował Piotr Stokowiec (więcej TUTAJ).
.@ZaglebieLubin się nie poddaje! Asysta Starzyńskiego po walce do końca i efektowny strzał Szysza
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 30, 2022
https://t.co/PlsmCO7lGq pic.twitter.com/m14y2i50Pg
Czytaj także:
Sensacyjna porażka Legii Warszawa
Dziekanowski zabrał głos ws. Kuby Błaszczykowskiego