Rewelacyjny start Fiorentiny. Nicola Zalewski poskromiony

PAP/EPA / Na zdjęciu: Nicolas Gonzalez, zawodnik Fiorentiny
PAP/EPA / Na zdjęciu: Nicolas Gonzalez, zawodnik Fiorentiny

Nie minął kwadrans i Fiorentina prowadziła 2:0 z AS Romą. Finalista Ligi Konferencji Europy dostał zimny prysznic i nie potrafił odrobić strat. Nie był to wieczór ani Krzysztofa Piątka, ani Nicoli Zalewskiego.

Mecz kandydatów do europejskich pucharów rozpoczął się mocnym uderzeniem. Już w 4. minucie sędzia Marco Guida podbiegł do monitora i po obejrzeniu powtórek, przyznał rzut karny Fiorentinie za faul Ricka Karsdorpa na Nicolasie Gonzalezie. Poszkodowany zabrał się za wykonanie jedenastki i pokonał Ruiego Patricio mięciutkim uderzeniem. Podopieczni Vincenzo Italiano żwawo zabrali się do gry o przełamanie.

Fiorentina z zimną krwią wykorzystała błędy finalisty Ligi Konferencji Europy. W 11. minucie gospodarze zdobyli prowadzenie 2:0 dzięki strzałowi z centrum pola karnego Giacomo Bonaventury. Żaden gracz AS Romy nie utrudnił byłemu Milaniście oddania uderzenia w narożnik bramki Ruiego Patricio.

Nicola Zalewski był w grupie piłkarzy, którzy nie zatrzymali Bonaventury przed oddaniem uderzenia. Nie był głównym winnym, ale był zamieszany w stratę gola. Zalewski był jedynym Polakiem w podstawowych składach. Bartłomiej Drągowski i Krzysztof Piątek zasiedli na ławce Fiorentiny. Jeśli chodzi o Piątka, to jego notowania w zespole wyraźnie osłabły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"

W 24. minucie piłka znalazła się raz jeszcze w bramce rzymian po strzale Giacomo Bonaventury. Nie było gola z powodu wcześniejszego spalonego. Przewaga Violi nie podlegała dyskusji, a nużące rozegrania gości nie były niebezpieczeństwem dla przeciwnika. Przez pół godziny jedynym zagrożeniem dla Pietro Terracciano było uderzenie z rzutu wolnego Lorenzo Pellegriniego.

AS Roma była w ataku pozycyjnym po powrocie z szatni na boisko. W odwróceniu wyniku miało pomóc wprowadzenie Nicolo Zaniolo za Sergio Oliveirę. W 54. minucie zapachniało golem kontaktowym po dośrodkowaniu Nicoli Zalewskiego. Polak obsłużył podaniem Tammy'ego Abrahama, ale Anglikowi nie udało się przymierzyć w bramkę Pietro Terracciano.

Fiorentina czuła się dobrze tego wieczoru i nie zamierzała chować się przed przeciwnikiem. Zresztą Vincenzo Italiano apelował w tunelu do podopiecznych, żeby pozostali wierni swojemu stylowi i unikali wybijania piłki na oślep.

W 66. minucie Nicola Zalewski opuścił boisko, a jego zmiennikiem był Stephan El Shaarawy. Tym razem Polak nie był wiodącym graczem Giallorossich, jego przebojowe akcje były sporadyczne. Inna sprawa, że gra rzymian pozostała bezbarwna również po zejściu Zalewskiego. W 76. minucie wszedł z kolei Krzysztof Piątek za Arthura Cabrala i w doliczonym czasie zmarnował jedną szansę na gola.

Po wygranej 2:0 Fiorentiny, walka o awans z Serie A do europejskich pucharów pozostaje pasjonująca. Piąte Lazio ma o trzy punkty więcej niż Atalanta, Roma oraz Fiorentina. Jeden z tych zespołów nie zagra jesienią w Europie.

ACF Fiorentina - AS Roma 2:0 (2:0)
1:0 - Nicolas Gonzalez (k.) 5'
2:0 - Giacomo Bonaventura 11'

Składy:

Fiorentina: Pietro Terracciano - Lorenzo Venuti, Nikola Milenković, Igor, Cristiano Biraghi (90' Aleksa Terzić) - Giacomo Bonaventura (76' Youssef Maleh), Sofyan Amrabat, Alfred Duncan - Nicolas Gonzalez (90' Jose Callejon), Arthur Cabral (76' Krzysztof Piątek), Jonathan Ikone (90' Riccardo Sapponara)

Roma: Rui Patricio - Gianluca Mancini, Chris Smalling, Roger Ibanez - Rick Karsdorp (90' Leonardo Spinazzola), Bryan Cristante, Sergio Oliveira (46' Nicolo Zaniolo), Nicola Zalewski (66' Stephan El Shaarawy) - Jordan Veretout, Lorenzo Pellegrini (76' Carles Perez) - Tammy Abraham (90' Eldor Szomurodow)

Żółte kartki: Amrabat, Bonaventura, Duncan (Fiorentina) oraz Mancini (Roma)

Sędzia: Marco Guida

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Inter wrócił z dalekiej podróży. Efektowne zagranie Żurkowskiego
Czytaj także: Znamy beniaminków Serie A. Polacy cieszą się z awansu

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Fiorentina