Raport SportoweFakty.pl: Futbol jak narkotyk - oni ciągle grają!

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Konrad Gołoś - Orzeł Piaski Wielkie (IV liga)

"Goły" miał niesamowity ciąg na bramkę rywali i łatwość w mijaniu kolejnych przeciwników. W sezonie 2004/2005 był odkryciem ekstraklasy i z Polonii Warszawa przeniósł się do Wisły Kraków. Jego karierę wyhamowały kontuzje kolan i zachorowanie na boreliozę. Na dobrą sprawę poważną grę zakończył w 2008 roku, mając ledwie 26 lat.

Szybko odnalazł się po drugiej stronie rzeki i został współpracownikiem Bartłomieja Bolka, czyli jednego z prężniejszych polskich agentów piłkarskich. Miłość do futbolu wygrała jednak i w jego przypadku - od 2012 roku występuje w IV-ligowym Orle Piaski Wielkie. Niech nazwa was nie zmyli, bo to klub niemal z samego centrum Krakowa. "Goły" ze względu na zawodowe obowiązki nie może brać udziału w każdym meczu, ale Orzeł zadbał o to, by jego terminarz wyglądał tak, by Gołoś mógł grać regularnie. Na wznowienie zabawy z piłką namówił go Marek Holocher - były bramkarz Wisły, a później opiekun bramkarzy Białej Gwiazdy, który od paru sezonów prowadzi Orła.

Kto z wymienionych piłkarzy zrobił największą karierę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
    Patrząc na ilość i jakość 'tamtejszych' talentów do dzisiejszych to dzień do nocy.Naprawdę kilkanaście lat temu było o wiele więcej perełek w naszej piłce.
    • Moderator Zgłoś komentarz
      Świetny, bardzo ciekawy artykuł, pokazujący, że są jeszcze w polskiej piłce ludzie, którzy nie grają tylko dla kasy.