Najwięksi pechowcy - poważne kontuzje zahamowały ich kariery
Obrońca Jagiellonii Białystok to wzór pod względem wytrwałości i niezłomności w realizacji marzeń. Gdy w 2004 roku jako utalentowany nastolatek trafił do II-ligowego wówczas Widzewa Łódź, wydawało się, że jego kariera rozwija się prawidłowo. Niestety cztery dni po debiucie w barwach nowego klubu podczas treningu doznał złamania kości piszczelowej i strzałkowej.
Rehabilitacja trwała dwa lata i kiedy wrócił do pełni zdrowia, został wypożyczony z Widzewa do IV-ligowego KKS Koluszki. W połowie rundy jesiennej w meczu z RKS-em Radomsko doznał tej samej kontuzji, co przed dwoma laty!
Powrót do zdrowia zajął mu kolejne dwa lata, ale na szczęście od sezonu 2008/2009 cieszy się dobrą serią bez poważnych urazów.
Przerwa: 729 dni
Ostatni mecz w I zespole: 13 sierpnia 2004
Kolejny mecz w I zespole: 12 sierpnia 2006
Przerwa: 665 dni
Ostatni mecz w I zespole: 11 listopada 2006
Kolejny mecz w I zespole: 6 sierpnia 2008
-
Bart Young Zgłoś komentarzMarek Citko to największa gwiazda polskiej piłki nożnej mojego dzieciństwa!!! nigdy go nie zapomnę !!!
-
MariaMOher Zgłoś komentarzA jaka kara dla bandyty co tak załatwił Żyro ??? Bo przypadek to nie był !!!