W tym artykule dowiesz się o:
Biliński strzelał w tym sezonie gole w eliminacjach Ligi Europy. Grając jako napastnik FC Ryga skierował piłkę do bramki Piasta Gliwice oraz HJK Helsinki. Ze stołecznym zespołem zdobył mistrzostwo i Puchar Łotwy, a zimą wrócił do Fortuna I ligi, w której nie trzeba go dwa razy przedstawiać.
32-latek ma duże doświadczenie. Tylko w PKO Ekstraklasie rozegrał 101 meczów i strzelił w nich 22 gole, a przecież występował również w elicie na Litwie i w Rumunii. Już w pierwszym sparingu Podbeskidzia zdobył bramkę i asystował. Może jeszcze solidnie przeegzaminować obrońców na zapleczu ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński gra va banque? Finał może być zaskakujący!
Wielki powrót do Miedzi Legnica. To może być jeden z najważniejszych transferów zimy w Fortuna I lidze. Hiszpan jest wychowankiem Espanyolu, który w wieku 16 lat opuścił na rzecz Manchesteru City. Po trzech latach w Anglii wrócił do Barcelony, ale nie do Espanyolu, a do klubu z Camp Nou. Grał w drugim zespole Dumy Katalonii, a z FC Barcelony był wypożyczony do Villarrealu. W Polsce grał w Śląsku Wrocław, a później w Miedzi Legnica w rundzie wiosennej sezonu 2018/2019. Pokazał się z dobrej strony.
Roman, który może występować jako skrzydłowy lub napastnik teraz zdecydował się wrócić do drużyny z Legnicy. Jego grę warto obserwować.
Piłkarze ofensywni Wigier nie siali postrachu w rundzie jesiennej. Drużyna Pawła Crettiego jest jedną z nielicznych, które strzeliły mniej goli niż rozegrały meczów. Nową bronią zespołu jest Johan Oremo - doświadczony napastnik, który w poprzedniej dekadzie rozegrał dwa mecze w reprezentacji Szwecji.
Występował też w narodowym zespole młodzieżowym i był wybrany najlepszym debiutantem w ojczyźnie w 2007 roku. Od wspomnianych sukcesów minęło dużo czasu, a Oremo spróbuje odbudować formę po kontuzji i przypomnieć o swoich strzeleckich umiejętnościach.
24-letni bramkarz znany głównie z występów w Górniku Zabrze. Do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza został wypożyczony na pół roku. Loska będzie miał szansę na grę, bo ostatnio w PKO Ekstraklasie nie pojawiał się na boisku.
W przeszłości był podstawowym zawodnikiem klubu z Zabrza. Wielokrotnie był chwalony za grę. W Niecieczy będzie mieć możliwość przypomnienia o sobie. W rozgrywkach Fortuna I ligi zamierza pokazać, co potrafi.
Transfer z rezerw Arki Gdynia nie wygląda hitowo, mimo to duża liczba pierwszoligowców zdążyła się przekonać o walorach Maksymiliana Banaszewskiego. Piłkarz wyróżniał się na szczeblu centralnym w barwach Znicza Pruszków, a następnie Stali Mielec. W zespole z Podkarpacia występował regularnie i strzelił siedem goli w 55 meczach.
- Chcę odbudować swoją markę i pozycję, a o tym, że jestem w Chrobrym, zadecydowała osoba trenera Djurdjevicia, który już przed sezonem bardzo zabiegał o moje przyjście do Głogowa. Byliśmy cały czas w kontakcie. Wtedy jednak zdecydowałem się pozostać i walczyć o skład w ekstraklasie - cytuje Banaszewskiego oficjalna strona Chrobrego.
29-letni doświadczony pomocnik wraca do Mielca, gdzie w przeszłości miał już okazję występować. I to nie raz. To solidne wzmocnienie drużyny walczącej o awans do PKO Ekstraklasy. Na Podkarpacie Domański przychodzi z Rakowa Częstochowa, beniaminka w piłkarskiej elicie.
W Fortuna I lidze dał się już poznać z bardzo dobrej strony. Znakomicie spisywał się w Puszczy Niepołomice, skąd trafił do Rakowa. Był podstawowym zawodnikiem klubu walczącego o awans i ten awans wywalczył. W PKO Ekstraklasie stracił miejsce w podstawowym składzie i stąd zapewne jego transfer do Mielca.
Mateusz Marzec (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Trener Krzysztof Brede dysponuje coraz ciekawszą mieszanką w ofensywie Podbeskidzia. Mateusz Marzec jest najskuteczniejszym pierwszoligowcem po odejściu Omrana Haydarego z Olimpii Grudziądz do Lechii Gdańsk. Bramkostrzelny pomocnik strzelił jesienią 11 goli dla GKS-u Bełchatów i już po pół roku spędzonym w beniaminku został wytransferowany do Podbeskidzia.
Z pomocą takich zawodników jak Łukasz Sierpina czy Karol Danielak może powalczyć o koronę króla strzelców. Mateusz Marzec potwierdza możliwości w okresie przygotowań. Podbeskidzie rozegrało sześć sparingów, a jego nowa strzelba skierowała piłkę do bramki czterech przeciwników.
Kolejne wzmocnienie drużyny z Niecieczy i to jak się wydaje, dość znaczące. Bryła to piłkarz, którego kojarzyć będą z pewnością kibice ŁKS-u. W PKO Ekstraklasie zagrał co prawda tylko dziewięć razy i nie był podstawowym zawodnikiem beniaminka, ale Rycerzom Wiosny wcześniej pomógł w awansie do elity. Jeszcze niedawno umieściliśmy go w jedenastce sezonu Fortuna I ligi. Pisaliśmy o nim tak:
"Jeden z architektów awansu ŁKS-u do najwyższej klasy rozgrywkowej. Piłkarz, którego działania w ofensywie nie mogą przejść bez echa. Wystąpił w 28 spotkaniach ligowych, w których strzelił osiem goli. Ale to nie wszystko. Do tego dołożył prawie tyle samo asyst. Już to mówi samo za siebie o jego walorach."