To już ostatnie szanse podbramkowe przed zakończeniem klasyku.

Doliczone sześć minut.

Zbyt delikatne uderzenie, radzi sobie w obronie Ruch.

Protestowali podopieczni Radosława Sobolewskiego po jednej z decyzji sędziego. Nie nic jednak podnoszenie przez nich larum, ponieważ arbiter Bartosz Frankowski nie zamierzał przyznać im rzutu wolnego.

Wisła Kraków jeszcze spróbuje poprawić wynik w ostatnim fragmencie spotkania. Być może gra spadkowicza nabierze rumieńców po zmianach personalnych. Na razie Biała Gwiazda ma dużo problemów z dobrze zorganizowanymi zawodnikami z Chorzowa.

Pozostał zaledwie kwadrans podstawowego czasu.

Tak prezentuje się jedna z trybun na stadionie w Gliwicach.

Po przewinieniu Igora Łasickiego była szansa na pokonanie bramkarza Wiślaków uderzeniem z dogodnego rzutu wolnego. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Maciej Sadlok, ale wewnątrz pola karnego poradził sobie z jego zagraniem Angel Rodado. Hiszpan odpowiedzialnie wspomógł w bronieniu swoich kompanów z zespołu.

Sporo niebezpiecznych starć między zawodnikami, a to utrudnia złapanie dobrego rytmu przede wszystkim Wiślakom. Teraz jest przerwa spowodowana urazem. Kolejna. I już teraz można spodziewać się licznych doliczonych minut do podstawowego czasu.

Przerwa w grze spowodowana urazem Davida Juncy.

Wisła Kraków szuka sposobu na odrobienie strat

Do przerwy wydarzyło się już mało ciekawego. Ruch poradził sobie z atakami zespołu z Krakowa i zabrał do szatni gola przewagi. Wisła nie miała pomysłu na skuteczne zaatakowanie i postanowiła poszukać go wspólnie z trenerem Radosławem Sobolewskim w szatni.

Doliczone trzy minuty.

Dobre zachowanie na przedpolu Mikołaja Biegańskiego. Bramkarz gości nie pozwolił żadnemu z podopiecznych Jarosława Skrobacza na oddanie uderzenia po dośrodkowaniu.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie.

Było ciekawie po zagraniu w pole karne Ruchu Chorzów. Podopieczni Radosława Sobolewskiego sygnalizowali nieprzepisowe blokowanie ręką uderzenia Borisa Moltenisa. Sędziowie sprawdzili, także na powtórkach i nie było powodu do przyznania Wiślakom jedenastki.

Ruch Chorzów na prowadzeniu. 1:0!

Dwie akcje ofensywne przeprowadzone przez zawodników z Krakowa. Z przerwaniem dwóch poradził sobie skoncentrowany od początku spotkania Remigiusz Szywacz. Jeszcze możliwość zdobycia prowadzenia z rzutu rożnego, jednak dośrodkowanie zostało wypiąstkowane przez ponownie czujnego Jakuba Bieleckiego.

Krótka przerwa w grze spowodowana urazem.

David Junca zdecydował się na brawurowe rozegranie rzutu rożnego, ale nieomal zdobył prowadzenie dla Białej Gwiazdy. Technicznie bita piłka odbiła się od słupka w bramce zdezorientowanego Jakuba Bieleckiego. Także defensorzy Ruchu Chorzów nie wiedzieli, jak zachować się w tych okolicznościach.

Luis Fernandez zdecydował się na oddanie bezpośredniego uderzenia z rzutu wolnego. Piłka została technicznie kopnięta przez najskuteczniejszego spośród podopiecznych Radosława Sobolewskiego. Ostatecznie pudło i Jakub Bielecki tylko obserwował lot futbolówki ponad poprzeczką.

Wisła Kraków postanowiła odpowiedzieć na mocne ataki przeciwnika z Chorzowa. Pierwsza tak interesująca akcja Hiszpanów grających w zespole Radosława Sobolewskiego, jednak poradzili sobie w obronie gracze Ruchu.

Daniel Szczepan wpadł ze swoim atakiem na Borisa Moltenisa. Po interwencji zawodnika z Krakowa, gospodarze musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego. Dośrodkowanie spod chorągiewki mogło przez moment wyglądać obiecująco, jednak poradzili sobie z nim podopieczni Radosława Sobolewskiego.

Więcej o zbliżającym się starciu!

Klasyk w Fortuna I lidze. O tym meczu od dawna jest głośno

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Przygotowania Białej Gwiazdy.

Biała Gwiazda odkuła się po pierwszej porażce w rundzie wiosennej.

Wisła - Stal: 15 minut i było po meczu

Wisła zwyciężyła 3:1 ze Stalą Rzeszów. O zdobyciu kompletu punktów przed podopiecznych Radosława Sobolewskiego zdecydowało niszczycielskie przyspieszenie w końcówce pierwszej połowy spotkania. Za uderzenia do bramki przeciwnika odpowiadali Hiszpanie. Po golu zdobyli Luis Fernandez, Angel Rodado oraz David Junca.

Trener Radosław Sobolewski przed meczem w Gliwicach.

Niebiescy nie popisali się w poprzednim meczu.

Tak wyglądał poprzedni mecz Ruchu Chorzów

Przełamanie Zagłębia Sosnowiec. Zadyszka Ruchu Chorzów

Ruch Chorzów nie rozegrał dobrego poprzedniego meczu. Podopieczni Jarosława Skrobacza zostali pokonani 0:2 przez walczące o utrzymanie Zagłębie Sosnowiec. O ich porażce zdecydowały uderzenia w ostatnim kwadransie podstawowego czasu.

Na trybunach przyjaźń, na boisku walka.

O pojedynku Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków było głośno nie od wczoraj. Wszystko za sprawą nieudanej próby zorganizowania tego meczu na Stadionie Śląskim. Głos w sprawie zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. Ostatecznie Niebiescy podejmą kolejnego przeciwnika w rundzie wiosennej w Gliwicach, dokąd przeprowadzili się, kiedy obiekt przy Cichej przestał spełniać warunki licencyjne.