Przypomnijmy, że nasze piłkarki ręczne mistrzostwa świata rozpoczęły od wysokiej wygranej z USA (relacja z meczu ---> TUTAJ) i nic nie zapowiadało takiego koszmarnego scenariusza. Ekipa Biało-Czerwonych spotkała się w piątek z zespołem Egipcjanek, który w pierwszym meczu uległ Węgierkom aż 20:39.
Wydawało się, że mierzymy się z drużyną, która jak najbardziej jest w naszym zasięgu, a tymczasem zobaczyliśmy mocno zacięte i wyrównane spotkanie. Polki ułatwiały rywalkom sprawę, ponieważ zdarzało się, że popełniały proste błędy, a do tego miały problem ze skutecznością. Bramkarka Mennaallah Osman zaliczyła aż 16 interwencji.
Po pierwszej połowie mieliśmy remis, a po zmianie stron wciąż trwała wymiana ciosów z lekkim wskazaniem na podopieczne Pawła Tetelewskiego. Do czasu, ponieważ na rezultacie zaczęły odbijać się niewykorzystywane przez nasze szczypiornistki stuprocentowe sytuacje.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
Egipcjanki odwróciły w końcówce losy meczu, a na domiar złego rzutu karnego w gorącym momencie nie wykorzystała Julia Niewiadomska (23:24 w 52'), co tylko skomplikowało położenie Biało-Czerwonych.
Polki poniosły porażkę i w sobotę rozegrają mecz o wszystko. Przeciwnik? Reprezentacja Węgier, która prowadzi z kompletem punktów w grupie H.
MŚ U-20 (Słowenia):
Grupa H
Polska - Egipt 25:27 (14:14)
Polska: Suliga, Hypka - Jureńczyk 6, Niewiadomska 5, Szczukocka 5, Kopańska 3, Grobelna 2, Głębocka 2, Świerżewska 1, Kozioł 1, Pankowska, Grzesista, Pastuszka, Granicka
Czytaj także:
---> Sportowy świat zgodny, co do Łomży Vive Kielce
---> Bertus Servaas: Płakałem jak dziecko