Zawodnik mistrzów Polski kilka dni temu wyszedł ze szpitala, po tym jak przebywał na oddziale neurologii z podejrzeniem krwawienia wewnątrzczaszkowego. Poważne powikłanie zostało wykluczone, ale Szymon Sićko, u którego stwierdzono wstrząśnienie mózgu, nadal odczuwał skutki groźnego upadku w spotkanie z Orlen Wisłą Płock. Podstawowy lewy rozgrywający kadry dostał wolne, by dojść do siebie przed ostatnim etapem przygotowań, a selekcjoner Patryk Rombel mówił nam kilka dni temu, że istnieje szansa na jego udział w MŚ 2023.
- Po tym zdarzeniu Szymon przez dwa tygodnie miał nie trenować. Teoretycznie ten okres mija w trakcie 4Nations Cup, ale nie będzie podejmować ryzyka i nie zagra w turnieju. Mamy na niego własny pomysł, będzie stopniowo wprowadzany do treningu i zobaczymy, jak zareaguje. Wtedy podejmiemy decyzję o jego dalszym udziale w przygotowaniach do MŚ - tłumaczył Rombel w najnowszej rozmowie z WP SportoweFakty.
Sićko pojawi się na krótkim zgrupowaniu w Krakowie (od 26.12), ale w 4Nations Cup na lewej stronie kadry wystąpią pozostali powołani - Damian Przytuła, Tomasz Gębala, Piotr Chrapkowski i wracający po kontuzji ręki Ariel Pietrasik.
Rywalami Polaków w Krakowie będą Tunezyjczycy, Brazylijczycy i Koreańczycy (28-30.12).
ZOBACZ:
Pietrasik zdecydował o przyszłości
Czuwara nie zawodził w Vardarze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!