Tałant Dujszebajew: Nie zwalniajcie Patryka Rombla! [WYWIAD]

- Jeśli zwolnicie Patryka Rombla, to będzie najgorsza decyzja z możliwych. Macie wielkie oczekiwania, ale sukcesy przyjdą dopiero za kilka lat - twierdzi trener Industrii Kielce Tałant Dujszebajew, w przeszłości prowadzący kadrę szczypiornistów.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Tałant Dujszebajew PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew
Po porażce ze Słowenią 23:32 na polskich piłkarzy ręcznych wylała się fala krytyki. Biało-Czerwoni zagrali słabo, ale wywalczyli awans do II rundy po wymęczonym zwycięstwie z Arabią Saudyjską 27:24. Zagrają w niej z Hiszpanią, Czarnogórą i Iranem, do rywalizacji przystąpią jednak bez zdobyczy na koncie. Jeśli nie wywalczą kompletu punktów, to stracą nawet matematyczne szanse na wyjście z grupy i upragniony ćwierćfinał.

Marcin Górczyński, WP SportoweFakty: Jak pan ocenia polską kadrę na MŚ 2023? Spodziewał się pan lepszego występu?

Tałant Dujszebajew, trener Industrii Kielce i były selekcjoner reprezentacji w piłce ręcznej: To ja też zacznę od pytania - kto napompował ten balonik na tyle, że teraz jest takie rozczarowanie?

Moim zdaniem po części związek, który wyznaczył cel w postaci ćwierćfinału/miejsca w pierwszej dziesiątce.

Cel to jedna sprawa, ale zawsze musimy być realistami. W jednym wywiadzie powiedziałem, że dla mnie awans Polaków do ćwierćfinału byłby jak mistrzostwo świata. Niestety, ja tu pracuję od lat i wiem, co mamy na ten moment do zaproponowania. Nie chcę, żeby ktoś powiedział, że gadam głupoty. Po prostu - realnie oceniając - Polska nie ma takiego zespołu, by liczyć na miejsce w czołowej ósemce świata.

Poza tym, nie poszczęściło się w losowaniu. Jeśli byliby w grupie zamiast Danii, a potem trafiliby na Chorwację i Egipt, to mieliby większe szanse. Nie można liczyć na sukces ze Słowenią, jeśli odpowiedzialność spoczywała na Michale Olejniczaku i Piotrze Jędraszczyku czy Michale Daszku na prawym rozegraniu. Z całym szacunkiem dla nich, ale ten skład nie jest w stanie dostać się do czołowej ósemki. Chcę w tym wszystkim podkreślić, że to tylko moja opinia. Jako były trener reprezentacji jestem emocjonalnie związany z tą kadrą, są tam zawodnicy, z którymi pracuję na co dzień, z niektórymi pojechałem na igrzyska czy mistrzostwa świata. Byłem, jestem i będą za Polską. Zawsze będę chciał dla niej dobrze.

ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?

To kto według pana narzucił presję?

Media, bo pisały o tym ćwierćfinale. Telewizja, dziennikarze, internet... wszyscy nie ułatwiliście chłopakom życia. Kiedy w Lidze Mistrzów do Kielc przyjeżdża Elverum albo Celje, to wspominanie o łatwym zadaniu tylko utrudnia mi życie. Potem muszę ich na nowo zmobilizować.

Pozwolę się nie zgodzić - wszyscy o tym mówili, trener i zawodnicy też.

Związek narzucił cel, bo chciał przyciągnąć ludzi na trybuny i przed telewizory, tak samo pewnie trener i zawodnicy. Zadzwonił pan zapytać o opinię, to ją wyrażam, nie chcę wchodzić w dyskusję. Osobiście sam czułem na sobie tę presję. W latach 2016-17 przeżyłem tutaj już wszystko, wylano na mnie pomyje i mam to teraz - za przeproszeniem - w pewnym miejscu. Opowiadam o tym, co ja widzę.

Jeśli zwolnicie Patryka Rombla, to będzie największy błąd, dojdzie do tego pod presją wszystkich wokół. Dajcie mu pracować do 2028 roku. Dopiero potem wymagajcie od niego wyników. Jeśli go zwolnicie, to przyjdzie kolejny trener i znowu pójdzie wszystko do tyłu. W 2028 roku zawodnicy będą gotowi do gry o ćwierćfinał i nowy szkoleniowiec zbierze wisienki z tortu. Nikt nie powie, skąd to się wzięło. Patrzymy tymczasowo, nie długofalowo. Nie róbcie presji i nie zwalniajcie Patryka. Mówienie o zmarnowanych czterech latach, to brak szacunku.

Moim zdaniem miejsce kadry jest w drugiej dziesiątce świata, może na jej początku. Nie można zrzucać winy na media, które realnie oceniają układ sił.

Nawet tam nie jesteście. Przy dobrym losowaniu i układzie grup mogliście tam być. Myślę, że realnie Polacy są TOP16 na świecie. Przepraszam, ale takie jest moje zdanie. Podkreślałem przed mistrzostwami, że trzeba próbować nawiązać walkę z czołówką, ale jeszcze raz powtórzę - ćwierćfinał byłby mistrzostwem świata. Zagrali dobry mecz z Francją, jednak to inauguracja, rządzi się swoimi prawami. Nie wyszło ze Słowenią i od razu lawina krytyki. Powiem szczerze - wstyd mi było tego słuchać.

Ale nie uważa pan, że mecz przeciwko Słowenii to nieporozumienie?

Słoweńcy podeszli do meczu bardzo skupieni i zaangażowani. Np. gdyby brakowało im lidera obrony Mackovseka, to może by to inaczej wyglądało. Nie grał z Francją i to był gorzej zorganizowany zespół. Pamiętajcie, że ten przegrany mecz z el. ME 2022 długo leżał im na sercu i bardzo chcieli się zrewanżować. Polacy oczywiście zagrali słaby mecz, ale pamiętajmy, że Michał Olejniczak, Piotrek Jędraszczyk czy Ariel Pietrasik są fajnymi chłopakami, przyszłością piłki ręcznej, ale na teraz na pewno nie należą do czołówki. Jesteście bliżej np. Belgii, nawet Holandia jest już wyżej.

Widzi pan winę po stronie Patryka Rombla czy uważa pan, że przy takiej sile zespołu trener wiele nie pomoże?

Oczywiście, to realna siła. Kiedy objął kadrę, to Polska przegrała z Izraelem i zremisowała z Kosowem! W Polsce zawsze znajdą dziurę w całym. Weźmiesz Rafała Przybylskiego na MŚ? Źle. Nie weźmiesz? Też źle. Każdy ma prawo do swojej opinii, ale nie możemy wiecznie krytykować. Już od razu po meczu Patryk Rombel dostał pytanie o zwolnienie, mówiło się o zmarnowanych czterech latach. Żal było słuchać. Jeśli przegraliby 2-3 bramkami, odbiór byłby inny, zgadzam się. Rzeczywistość byłaby jednak taka sama.

W takim razie widzi pan szansę na mecz z Hiszpanią?

Sądzę, że może być lepiej. Presja zeszła. Zdarza się, że trudniej gra się z tymi ze swojego poziomu, a lepiej z tymi potencjalnie lepszymi. Bardzo chcieliście pokonać Słowenię, nie wyszło. Potem nerwy z Arabią Saudyjską... widać, że ciąży im ta presja. To tylko ludzie. Gdyby grali te mistrzostwa w Szwecji, to pewnie wyniki byłyby trochę lepsze, przynajmniej z Arabią. Czytałem przed meczem ze Słowenią, że Polska jest faworytem i łapałem się za głowę. Teraz z Hiszpanią może być odwrotnie. Myślę, że powalczą.

Jak widzi pan przyszłość tej kadry? Kontrakt Patryka Rombla wygasa po turnieju, rozmów o przedłużeniu umowy nie było.

Nie jestem odpowiedzialny za związek, powiem tylko, że od stycznia 2014 roku, czyli od czasu kiedy pracuję w Polsce, słyszę ciągle o brakach. A to w szkoleniu, a to w czymś innym. Tylko narzekanie. W ostatnich 4-5 latach widzę wreszcie dobrą pracę związku. Potrzeba cierpliwości. Jak można mówić o zmarnowanych latach? To tak jakby wsadzić kierowcę do najsłabszego bolidu Formuły 1 i oczekiwać od razu cudów. Dopóki nie będzie odpowiedniego materiału, to nie ma mowy o sukcesach. Wszyscy narzekają na trzy SMS-y, ale zapytam - jak cokolwiek osiągnąć, kiedy ostatni raz młodzieżówka zagrała na MŚ w 2015? Głównie dlatego, że rok wcześniej byliście organizatorem ME. Kiedy Polacy zdobywali medale w młodzieżówce? Wtedy, gdy pojawiła się generacja, która potem grała o podium w wielkich turniejach seniorskich.

Generacja z Andrzejem Widomskim, Jakubem Będzikowskim czy Patrykiem Wasiakiem właśnie awansowała do młodzieżowych mistrzostw świata.

Teraz to wszystko idzie ku lepszemu. Widać pracę związku i Patryka Rombla. W latach 2024-28 nie będzie sukcesów polskiej piłki ręcznej, ale w latach 2028-32 już będą. Góra lodowa została ruszona, wszystko poprawiło się od roczników 2002 i 2003. Zaraz wejdą kolejne jeszcze lepiej przygotowane roczniki. Kiedy będą zbliżać się do 30. urodzin, to zaczną grać o najwyższe cele. Wspomnicie moje słowa.

ZOBACZ:
Bahrajn wrócił z dalekiej podróży
Mistrzostwa w Polsce to dla nich blamaż

Czy zgadzasz się z opinią Talanta Dujszebajewa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×