W Hamburgu spotkali się skandynawscy mocarze, a ich pojedynek był hitem niedzieli w ME 2024. We wcześniejszych meczach znacznie lepiej radziła sobie Dania, która prowadziła w fazie zasadniczej z kompletem sześciu punktów. Gorzej grała Norwegia, która z dwoma punktami na koncie wyprzedzała w tabeli tylko Holandię. Norwegia "pracowała" na miano jednego z największych rozczarowań turnieju.
Od 2011 roku nie było już ani jednego, w którym Dania nie rozegrała meczu z Norwegią. Drużyny znają się dobrze, a w dziewięciu spotkaniach od początku dekady aż siedem razy lepsza była Dania. Krótko przed rozpoczęciem mistrzostw Europy, w Złotej Lidze, skończyło się remisem 27:27, co pozwalało na odrobinę optymizmu w Norwegii.
Pierwsza połowa nie zapowiadała przełomu w historii spotkań. Dania spokojnie dorzucała bramki do przewagi. Co prawda pierwszego gola rzucili Norwedzy, ale prowadzenie 1:0 było ich jedynym. Regionalny przeciwnik niebawem doszedł do głosu i zaczął odjeżdżać. Przy wyniku 13:5 Dania miała po raz pierwszy zaliczkę ośmiu bramek i nieomal utrzymała się ona do przerwy. Drużyny zeszły na nią przy wyniku 18:11 dla faworyta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Norwegia starała się uniknąć kompromitacji i na drugą połowę wróciła naładowana energią do odrabiania strat. Po rzuceniu trzech bramek z rzędu poprawiła wyniku z 12:19 na 15:19.
Zryw Norwegii mógł dodać pikanterii końcówce meczu, ale okazały się to płonne nadzieje. Duńczycy szybko opanowali sytuację, która tylko na moment wymknęła się im spod kontroli. Mijały minuty i na żadną zmianę prowadzenia się nie zanosiło. Dania powiedziała ostatnie słowo co do wyniku i zapewniła sobie zwycięstwo 29:23.
Norwegia - Dania 23:29 (11:18)
Najwięcej bramek dla Norwegii: A. Blonz - 5, S. Sagosen - 4, H. Reinkind, K. Tonnesen - 3; najwięcej bramek dla Danii: M. Gidsel, H. Lindberg, S. Pytlick - 5
Tabela grupy II:
Czytaj także: Wielcy nieobecni ME 2024. Nie zabrakło Polaków
Czytaj także: "Duży problem". Były reprezentant Polski nie ukrywał obawy przed ME 2024