Obrotowa jest jedną z tych zawodniczek, która jest związana z zespołem biało-zielonych przez większość swojej sportowej kariery. Joanna Andruszak, znana szerszej publiczności pod panieńskim nazwiskiem Szarawaga, do Lublina trafiła w 2013 roku.
Występowała w ekipie z Koziego Grodu przez trzy sezony, a następnie zasiliła Vistal Gdynia, gdzie zaliczyła duży progres i jeszcze bardziej rozwinęła się jako zawodniczka. Do Lublina wróciła przed sezonem 2018/2019.
W ostatnich kampaniach grała jednak zdecydowanie mniej. Wszystko przez przerwę macierzyńską, ale kołowa bardzo ciężko pracuje nad powrotem do optymalnej formy. - Zdecydowanie brakowało mi boiska. Szczególnie gdy przychodziłam na mecze, będąc w ciąży. Gdy od listopada przygotowywałam się do powrotu, ten głód gry był jeszcze większy - powiedziała w rozmowie dla klubowych mediów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Choć w tle pojawiały się inne opcje, Joanna Andruszak podjęła decyzję i podpisała z MKS FunFloor Lublin kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2025/2026. - Wiedziałam, że chcę grać właśnie tu - nie ukrywała zawodniczka.
- Uważam, że może być znów czołową obrotową ligi. Jest świetną kołową i spełnia ważną rolę w obronie. To doświadczona szczypiornistka, który grała w reprezentacji narodowej i zdobyła w swojej karierze wiele medali. Zdecydowanie będzie to w naszej drużynie w przyszłym sezonie ważna postać - twierdzi trenerka lubelskiego klubu, Edyta Majdzińska.
Tę pozycję MKS FunFloor Lublin ma już w pełni zabezpieczoną. W przyszłym sezonie w drużynie wicemistrzyń kraju będą występować trzy obrotowe - Joanna Andruszak, Aleksandra Olek oraz Sylwia Matuszczyk.
Czytaj także:
TOP 16, walka i koniec. Orlen Wisła Płock żegna się z Ligą Mistrzów
Końcowy wynik może mylić. Polki męczyły się z Kosowem w el. ME 2024