W środowy wieczór Orlen Wisła Płock stanie przed szansą umocnienia się na szóstym miejscu w grupie A Ligi Mistrzów i być może także zbliżenia się do reszty stawki - w zależności od tego, co w tej kolejce pokażą Fuechse Berlin i Dinamo Bukareszt. Nafciarze tracą do nich już sześć punktów.
Dziesiąta seria może przynieść płocczanom kolejną cenną zdobycz. Mistrzowie Polski po raz drugi zmierzą się z macedońskim Eurofarm Pelister. Pierwsze starcie zakończyło się zwycięstwem Orlen Wisły 26:18 (---> WIĘCEJ TUTAJ) i był to wówczas ich pierwszy triumf w tegorocznej edycji EHF Champions League.
Jak radzi sobie najbliższy przeciwnik Wisły w elicie? Eurofarm ma na koncie tyle samo punktów, co płocczanie - czyli cztery, ale gorszy bilans, więc znajduje się na miejscu siódmym. Macedoński zespół sprawił sporą niespodziankę remisując ze Sportingiem CP oraz wywalczył trzy punkty (remis i wygrana) w pojedynkach ze Fredericią HK.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Nafciarze muszą uważać na Filipa Kuzmanovskiego, który zdobył już 54 bramek, co czyni go jednym z najskuteczniejszych graczy w Lidze Mistrzów. Lewy rozgrywający znajduje się na piątym miejscu w klasyfikacji strzelców.
- To bardzo ważny mecz dla obu drużyn w hali ze świetną atmosferą, gdzie bez wątpienia kibice będą próbowali wywrzeć na nas dużą presję, ale myślę, że to będzie dla nas takim motorem napędowym. Wiemy, co musimy zrobić, aby wygrać to spotkanie. Jesteśmy bardzo zmotywowani! - zapowiedział Xavi Sabate.
- Dla nas to kolejny kluczowy mecz. Wiemy, że nie będzie łatwo grać tam przed ich kibicami i na pewno będzie to skomplikowana rywalizacja, ponieważ oni również potrzebują punktów, aby zapewnić sobie miejsce w play-offach. Przygotowujemy się tak samo, jak zawsze i damy z siebie wszystko, aby wygrać - dodał skrzydłowy Orlen Wisły Płock, Tim Cokan.
Liga Mistrzów:
HC Eurofarm Pelister - Orlen Wisła Płock / 4.12 (środa), godz. 20:45