Serbia w gazie, wicemistrz świata pokonany! - relacja z meczu Serbia - Dania

Nie zwalniają tempa gospodarze mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Serbia pokonała wicemistrzów świata - Duńczyków 24:22 (10:12) dzięki czemu do drugiej rundy awansuje z kompletem punktów.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Gospodarze mistrzostw zdawali sobie sprawę z rangi spotkania - w przypadku zwycięstwa z Duńczykami do drugiej rundy awansowali by z kompletem punktów, co znacznie przybliżyło by ich do walki o strefę medalową. Na przeciw siebie mieli jednak jednego z faworytów do końcowego triumfu w serbskim czempionacie.

Obie ekipy główny nacisk kładły na obronę. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że pierwsza bramka w meczu padła dopiero w 4 minucie, a jej autorem był Momir Ilić.
To jednak były miłe złego początki dla Serbów. Od początku dobrze w duńskiej bramce spisywał się Niklas Landin - 6:3 (15').

Podopieczni Ulrika Wilbeka swoją przewagę zawdzięczali skutecznemu wyłączeniu z gry jednej z największych armat w kadrze Serbii - Marko Vujina. Nowego ducha w zespół tchnął Darko Stanić, broniąc dwa rzuty karne Andersa Eggerta. Uskrzydleni Serbowie złapali wiatr w żagle.

Kibiców w hali Pionir Arena uciszył w 26 minucie Niklas Landin, pewnym rzutem przez całe boisko... zdobył bramkę na 10:8 popisując się świetnym przeglądem pola. Odpowiedź Serbów była równie imponująca, zakończoną efektowną "wrzutką" po dwójkowej akcji Ilić-Nikcević. Duńczycy utrzymywali niewielką zaliczkę, imponując głównie rzutami z drugiej linii, z której zdobyli blisko połowę (5) swojego dorobku w pierwszej części gry. Do szatni mistrzowie Europy z 2008 roku schodzili z przewagą dwóch trafień.

Od początku drugiej połowy Serbowie z gry wyłączyli największa gwiazdę duńskiej reprezentacji - Mikkela Hansena. Dania miała spore problemy w ofensywie, słabą zmianę dał Nikolaj Markussen. Zgoła odmiennie prezentowali się Plavi, w 39 minucie wychodząc na prowadzenie - 16:15. Serbowie niesieni fanatycznym dopingiem wspięli się na wyżyny swoich możliwości, ponadto z letargu wybudził się Vujin - 21:19 (51'). Chwilę wcześniej w duńskiej bramce zameldował się bramkarz Vive Targów Kielce - Marcus Cleverly.

Czarną robotę w defensywie wykonywał Kasper Nielsen - dzięki niemu Duńczycy w osłabieniu doprowadzili do remisu! Nerwową końcówkę lepiej wytrzymali Serbowie, w kluczowych momentach udanymi paradami popisał się Stanić. Sensacja stała się faktem, wicemistrzowie świata przegrali 22:24 z gospodarzami mistrzostw, którzy do drugiej rundy awansują z kompletem punktów.
Czy Serbia będzie Czy Serbia będzie "czarnym koniem" turnieju?
 Serbia - Dania 24:22 (10:12)

Serbia: Stanić (17/39 - 44%) - Ilić 8, Vujin 5, Nikcević 3, Toskić 3, Cutura 3, Prodanović 1, Vucković 1, Beljanski, Sesum, Manojlović.

Dania: Landin 1 (11/31 - 35%), Cleverly (3/7 - 43%) - L. Christiansen 4, Hansen 4, Lindberg 3, Mogensen 2, Eggert 2, R. Toft Hansen 2, Sondergaard 2, Lauge Schmidt 1, H. Toft Hansen 1, Nielsen, M. Christiansen, Markussen.

Sędziowie:  Nordine Lazaar - Laurent Revert (Francja).

Widzów: 7000.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×