Macedończycy ze Skopje są chyba najlepszym możliwy rywalem dla kielczan spośród potencjalnych przeciwników w ćwierćfinale LM. Opinię tę potwierdza Stojković: - To dobre losowanie, ponieważ wystarczy spojrzeć na inne zespoły z którymi mogliśmy grać, ale nie należy popadać w wielką euforię. Czeka nas dużo pracy do tych spotkań. A potem w dwumeczu walka, walka i jeszcze raz walka - uważa.
Oba zespoły już dwukrotnie mierzyły się ze sobą w fazie grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów i oba starcia zakończyły się zwycięstwami Vive Targów Kielce. - Dużo walki było na parkiecie w meczach z Metalurgiem. Zresztą widzieli to wszyscy, spotkania były bardzo zacięte. Oba zespoły mają charakter - wspomina Stojković.
Serbski obrotowy z szacunkiem wypowiada się o rywalu, zwracając uwagę, że jego siła jest zgrany kolektyw. - Nie możesz z tej drużyny nikogo wyróżnić. Wszyscy grają na podobnym poziomie, tworzą prawdziwy zespół i to jest ich największą siłą. Widzieliśmy to już w dwumeczu w grupie. Ciężkie będą oba mecze. To pewne, że Metalurg też szuka swojej szansy w dwumeczu z nami. To, że wygraliśmy z nimi już dwa razy nic nie znaczy. Teraz są nowe mecze, trudniejsze i o większą stawkę - kończy Rastko.
Pierwsze mecz 1/4 kielczanie rozegrają między 17-21 kwietnia, rewanże zaś odbędą się tydzień później.