Grzegorz Tkaczyk: Nabieramy swojego rytmu

Vive Targi Kielce w najbliższy weekend rozegra swój pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - To będzie przeciwnik zupełnie innego kalibru - mówi przed starciem z Dunkierką Grzegorz Tkaczyk.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Mistrzowie Polski tej jesieni w PGNiG Superlidze rozegrali już trzy mecze. W generalnym przetarciu przez inauguracją rozgrywek europejskich na tarczy Halę Legionów opuścili goście z Puław. - Wydaje mi się, że zagraliśmy najlepsze spotkanie od początku naszych ligowych potyczek. Nabieramy swojego rytmu, swojego tempa i jest to dobry prognostyk przed niedzielnym meczem z Dunkierką - nie kryje rozgrywający Vive.

Jego zespół dominował na parkiecie przez cały mecz, a trener Bogdan Wenta szerokim gestem korzystał z dobrodziejstwa rozbudowanej kadry zawodniczej. Dzięki temu kielczanie przez pełne sześćdziesiąt minut mogli utrzymać dobre tempo gry, pokonując rywala różnicą piętnastu trafień.

Teraz Vive czeka wyzwanie zupełnie innego kalibru. Mistrzowie Polski mierzyli się z Dunkierką latem i wiedzą, czego można się po Francuzach spodziewać. - Przede wszystkim grają bardzo mocno i ostro w obronie. Jest paru zawodników, którzy wręcz prowokują i mamy tam jakieś rachunki do wyrównania - podsumowuje Tkaczyk. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×