Puchar EHF: Minimalne zwycięstwo Füchse Berlin, 2 bramki Jaszki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół Bartłomieja Jaszki pokonał Meshkov Brześć różnicą dwóch bramek, odwracając losy rywalizacji dopiero w drugiej połowie.

Pierwszy mecz trzeciej rundy kwalifikacyjnej, ostatniej przed fazą grupową, okazała się dla berlińczyków niemałym wyzwaniem. W pierwszej połowie oba zespoły nie rozpieściły kibiców zgromadzonych w Max Schmelling-Halle wybitną grą w ofensywie. Piłka w siatce lądowała zaledwie 18 razy, częściej po rzutach gości. W drugiej części Lisy osiągnęły dużo lepszy wynik, wygrywając ją 14:10 i cały mecz 22:20. Taki wynik nie gwarantuje jednak praktycznie żadnego spokoju przed czekającym ich rewanżem na Białorusi (30 listopada).

Stołecznych do wygranej poprowadził doświadczony rosyjski rozgrywający Konstantin Igropulo, autor 6 trafień. Wraz ze skrzydłowym Fredrikiem Petersenem zdobyli niemal połowę bramek dla swojego zespołu. Najmocniej we znaki dał im się z kolei prawoskrzydłowy Maksim Baranau, który także odpowiedział 6 golami.

Füchse Berlin - Meshkov Brześć 22:20 (8:10) Najwięcej bramek: dla Füchse - Konstantin Igropulo 6, Fredrik Petersen 4; dla Meshkova - Maksim Baranau 6, Robert Markotić, Dmitri Kamyshyk - po 4.

[b]Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

[/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)