Bogdan Wenta: Nagle wszystko się zawaliło

Trzeciej z rzędu porażki w Lidze Mistrzów doznali zawodnicy Vive Targów Kielce. - Dunkierka pokazała poświęcenie, walkę i cierpliwość - powiedział po meczu trener Bogdan Wenta.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Kielczanie rozpoczęli tegoroczne występy w Lidze Mistrzów niemal wymarzenie. Po czterech kolejkach z kompletem punktów zajmowali pierwsze miejsce w grupie B i wydawało się, że powtórzą sukces sprzed roku, kiedy w fazie grupowej wygrali wszystkie spotkania. Forma żółto-biało-niebieskich załamała się jedna po przerwie spowodowanej występami reprezentacji nagrodowych. Kielczanie przegrali dwa mecze z KIF Kolding Kopenhaga i zapowiadali, że złą passę przerwą w Dunkierce. Mecz z Francuzami wydawał się idealną okazją do przełamania, ponieważ nie zdobyli oni w tym sezonie ani jednego punktu.

- Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani pierwszym zwycięstwem w Lidze Mistrzów, ale nie spodziewaliśmy się, że nastąpi to w tym meczu – powiedział zadowolony szkoleniowiec Francuzów, Patrick Cazal

W zupełnie odmiennym nastroju na konferencji prasowej był trener siódemki z Kielc, Bogdan Wenta: - To był dla nas bardzo ważny mecz. Tym bardziej, że dotarła do nas wiadomość o tym, że Porto wygrało z Kolding. Walka o te dwa punkty była więc dla nas niezwykle istotna. Myślę, że mieliśmy szansę w drugiej połowie przy wyniku 16:12 dwa razy podwyższyć nasze prowadzenie, ale nie wykorzystaliśmy kontry, wtedy coś się w naszej grze zepsuło. Drużynie Dunkierki trzeba pogratulować walki, poświecenia, współpracy, cierpliwości oraz przede wszystkim świetnej gry bramkarza. 

Patrick Cazal przyznał, że miał chwile zwątpienia i wydawało mu się, że jego zespół nie jest w stanie przeciwstawić się drużynie z województwa świętokrzyskiego: - Dla nas najważniejsze była dobra gra, chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej. W końcówce pierwszej połowie dominowaliśmy, a potem pozwoliliśmy rozegrać się rywalom, którzy wyszli na prowadzenie. Myślałem wtedy, że to koniec. Przed meczem mówiłem zawodnikom, że nie ważne będzie zwycięstwo, ale sama gra, bo przygotowujemy się do kolejnego meczu w walce o mistrzostwo Francji.
Po ostatnich meczach swoich podopiecznych trener Bogdan Wenta nie może mieć dobrego nastroju Po ostatnich meczach swoich podopiecznych trener Bogdan Wenta nie może mieć dobrego nastroju
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×