Już na początku zdecydowaną przewagę osiągnęli szczypiorniści z Zawadzkiego. W 13. minucie na tablicy wyników było 4:10. Do końca pierwszej połowy akademicy próbowali dogonić rywala, jednak robili to mało skutecznie. Udało im się odrobić tylko dwie bramki. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 10:14.
Po zmianie stron podopieczni trenera Sławomira Bodasińskiego zabrali się za "gonienie wyniku". Studenci skutecznie naciskali na rywala, jednak dobrą passę przerwała seria dwuminutowych kar. W 44. minucie było 16:20 i od tej pory gospodarze przez sześć minut grali w osłabieniu. Przez dziesięć minut piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska nie potrafili zdobyć żadnej bramki, a przyjezdni aż sześć razy pokonali Sebastiana Michalczuka. Bramkarz gospodarzy postawił "kropkę nad i" w tym meczu. Zniwelował on porażkę do ośmiu bramek, skutecznie egzekwując rzut karny po końcowej syrenie.
AZS AWF Biała Podlaska - ASPR Zawadzkie 20:28 (10:14)
AZS AWF: Michalczuk 1 - Kamys 2, Prokopiuk, Żuk 2, Kożuchowski 1, Morąg, Fryc, Makaruk 1, Deszczyński 4, Słonicki 1, Dobrowolski 2, Olik 6.
ASPR: Wasilewicz, Droździk - Kandel, Pietrucha 6, Kaczka, Pawlak 5, Skowroński 3, Morzyk, Giebel 3, Bykowski 6, Kapusta 2.
Kary: AZS - 16 min; ASPR - 8 min.
Sędziowali: Michał Hodorowski i Paweł Popiel (obaj z Kielc).