Nafciarze w pierwszym spotkaniu fazy TOP 16 rozgrywek Ligi Mistrzów pokonali na własnym parkiecie Macedończyków różnicą sześciu trafień. Płocczanie mogli zwyciężyć nawet wyżej, w ostatnich minutach meczu nieco się jednak rozluźnili i rywal zdołał ograniczyć straty.
[ad=rectangle]
- Mierzyliśmy się z Vardarem po raz pierwszy i nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać w meczu z tym przeciwnikiem. Zagraliśmy bardzo dobrze, szczególnie w obronie, której podstawą był świetnie dysponowany Rodrigo Corrales - wyjaśnia trener Cadenas.
Doświadczony szkoleniowiec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego podopiecznych od awansu wciąż dzieli daleka droga. - Uważam, że wynik dwumeczu nadal jest sprawą otwartą, a nasze sześć goli przewagi o niczym nie przesądza - podkreśla Hiszpan. - Vardar ma potencjał, żeby zagrać za tydzień świetne spotkanie i odrobić stratę. Te sześć bramek stawia nas jednak na uprzywilejowanej pozycji.
Źródło: sprwislaplock.pl