Liga Mistrzów. Awans w zasięgu ręki. Lwy przeszkodą na drodze Orlenu Wisły

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Tomasz Gębala w meczu z Piotrkowianinem
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Tomasz Gębala w meczu z Piotrkowianinem

W 13. kolejce Ligi Mistrzów, Orlen Wisła Płock zagra z Rhein Neckar Loewen o przepustkę do dalszej fazy rozgrywek. To jedna z dwóch ostatnich szans.

W porównaniu do pozostałych w grze o 6. lokatę drużyn, Orlen Wisła Płock może dużo stracić. RK PPD Zagrzeb i IFK Kristianstad rozegrały już swoje spotkania w przedostatniej kolejce i przegrały. Jednak w ostatniej serii zmagań zespoły te staną naprzeciw siebie, w bezpośredniej konfrontacji. Najkorzystniejszym rezultatem dla Wisły byłby remis, albo zwycięstwo Chorwatów w Zagrzebiu. W przypadku zwycięstwa mistrzów Szwecji, podopieczni Piotra Przybeckiego potrzebują więcej niż jednego zwycięstwa. - A jednak uważam, że jesteśmy w stanie w niedzielę z nimi powalczyć. Będziemy grali o zwycięstwo, bo nic innego nam nie pozostaje. I właśnie na takie rozwiązanie się nastawiamy - trener Wisły nie kalkuluje.

W tej edycji Ligi Mistrzów płocczanie przegrali już kilka ważnych spotkań, ale ich dyspozycja rośnie. W 2018 roku zwyciężyli z PPD Zagrzeb i przedłużyli nadzieje kibiców na dalsze uczestnictwo w rozgrywkach. Ostatnia przegrana po wyrównanym pojedynku w Barcelonie, potwierdziła wcześniejszą dyspozycje. (27:28). W przedostatniej kolejce podejmą Rhein-Neckar Loewen w Orlen Arenie z wiarą w zwycięstwo. Już jesienią byli bliscy sprawienia sensacji na wyjeździe, przegrywając 27:31 po dobrej grze.

Drużyna z Mazowsza musi wygrać, żeby liczyć się w walce o awans do TOP 16. Wprawdzie mistrzowie Niemiec są wymagającym przeciwnikiem, ale wiedzą jak gorący klimat panuje w płockiej hali, po czyjej stronie będzie publiczność. Z takiego przywileju polski zespół nie będzie mógł skorzystać za tydzień na wyjeździe w Skopje.

Pomny wcześniejszych doświadczeń Nikolaj Jacobsen docenił wicemistrzów Polski: "Mają naprawdę młody zespół i grają bez żadnej presji. W poprzednim starciu w Harres pokazali, że potrafią grać w niesamowitym tempie przez pełne 60 minut - dodał Patrick Groetzki. Priorytetem dla niemieckich piłkarzy jest obrona mistrzowskiego tytułu, ale w drugiej kolejności wciąż snują marzenia o podboju Europy.

Gdyby nie porażki i strata punktów w Zagrzebiu i u siebie z MOL-Pick Szeged, Rhein Neckar Loewen walczyłby o drugie miejsce, ale to przeszłość. Obecnie pozostaje obrona czwartego miejsca, na które od dawna poluje zespół z Segedynu. Zagwarantować je może zwycięstwo Lwów.

Do Polski przyjadą bez kontuzjowanych Gedeona Guardioli , Maxa Trosta i Momira Rnicia. Ponadto niepewnym występu są chorzy Harald Reinkind i Kristian Bliznac. Nawet bez tych graczy Wiślaków czeka trudna przeprawa. W ekipie gospodarzy zabraknie Marcina Wicharego i Mateusza Piechowskiego. Sztab medyczny wciąż dokłada starań, żeby w kluczowym meczu mógł wystąpić Michał Daszek.

Liga Mistrzów, 13. kolejka, gr. A (25.02.2018):

Orlen Wisła Płock - Rhein-Neckar Loewen / godz. 19:00

Źródło artykułu: