PGNiG Superliga: świetny Kowalczyk nie pomógł. Chrobry Głogów podbił Mielec

Facebook / Artur Starczewski / Chrobry Głogów podczas turnieju w Jicinie
Facebook / Artur Starczewski / Chrobry Głogów podczas turnieju w Jicinie

Stal Mielec przegrała 24:30 z Chrobrym Głogów w 6. kolejce PGNiG Superligi. Mielczanom nie pomogła świetna postawa Bartosza Kowalczyka - rozgrywający rzucił jedenaście bramek.

Ostatnimi czasy Chrobry Głogów nie zachwycał grą, a głównym przewinieniem był brak skuteczności, tak jak w przegranym meczu z Energą MKS-em Kalisz (22:24). W odmiennych nastrojach byli zawodnicy SPR Stali Mielec, którzy wrócili opromienieni wygraną z Zagłębiem Lubin (27:24). W Mielcu zmierzyły się ze sobą drużyny, które odniosły tylko po jednym zwycięstwie od startu rozgrywek PGNiG Superligi, co zapowiadało wyrównane i emocjonujące spotkanie.

Od pierwszych minut na boisku nie brakowało walki, a skutecznie wykonanym rzutem karnym wynik dla gości otworzył Michał Bartczak, pewny egzekutor z linii siódmego metra (5/5 rzutów). Piłkarze ręczni z Głogowa lepiej weszli w mecz, po wykorzystaniu błędów Stali prowadzili 8:4. Mielczanie zwarli szeregi w obronie, wykorzystali dwa wykluczenia w ekipie głogowian i wyrównali po bramce Bartosza Kowalczyka w 17. minucie starcia (9:9).

Rozgrywający Stali rzucał, asystował, pewnie egzekwował rzuty karne - łącznie rzucił jedenaście bramek i był wyróżniającym się zawodnikiem. Jednak w pojedynkę niewiele mógł zdziałać. Goście zachowywali niewielkie prowadzenie różnicą jednej bramki, dobrze wyglądała współpraca na kole z grającym równie udane zawody Damianem Krzysztofikiem. Na początku drugiej odsłony, po kolejnej udanej akcji obrotowego, Chrobry odskoczył na dwa trafienia przewagi (18:16).

Mielczanie grali zrywami, rzucili kilka bramek, następnie przestój wykorzystywali rywale. Na dziewięć minut przed końcem spotkania Krzysztofik wykorzystał trzy sytuacje bramkowe z rzędu i jego drużyna odskoczyła na sześć trafień (27:21). Nie pomogło nawet kilka udanych interwencji Tomasza Wiśniewskiego. Był to decydujący moment meczu, a ostatnie minuty to korekta wyniku, który okazał się niekorzystny dla Stali (24:30).

6. kolejka, PGNiG Superliga:

SPR Stal Mielec - Chrobry Głogów 24:30 (15:15)

Stal: Wiśniewski (12/32 - 38 proc.), Lipka (2/12 - 17 proc.) - Cuzić, Ćwięka 2, Kowalczyk 11, Miedziński, Mochocki, Rutkowski 1, Sarajlić 3, Wypych, Krupa 3, Skuciński, Wilk 1, Grzegorek 1, Krępa 2, Pawłowski.

Karne: 3/3
Kary: 10 min (Wilk - 4 min, Grzegorek, Krępa, Cuzić - po 2. min)

Chrobry: Stachera (15/37 - 41 proc.), Kapela - Babicz 1, Klinger 2, Makowiejew 3, Rydz, Sadowski 3, Tylutki 1, Warmijak, Bartczak 7, Bekisz 1, Czapla 1, Kubała, Wawrzyniak 3, Krzysztofik 8, Orpik.

Karne: 5/5
Kary: 12 min (Sadowski - po 4 min, Orpik, Krzysztofik, Babicz, Makowiejew - po 2 min).

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mateusz Kornecki show! 3 kapitalne interwencje w 30 sekund [WIDEO]

Komentarze (3)
avatar
RAF171
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy mecz zaczynamy od 1:5 lub 1:6 trzeba chyba zamienic skład rozpoczynający mecz. potem trzeba gonić wynik. Nie wiem dlaczego zapowiadany filar obrony Miedziński gra tylko 5 minut w całym me Czytaj całość
avatar
LPUUU
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kowal ! 
avatar
Hander
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek wracaj!