Plaga kontuzji sprawiła, że na turniej w hiszpańskiej Palencii pojechała kadra na wpół złożona z ważnych ogniw oraz reprezentantów B i byłych graczy młodzieżówki. Przed występem z Białorusinami były duże obawy, czy w tak eksperymentalnym składzie uda się powalczyć o zwycięstwo. Biało-Czerwoni zagrali jednak na tyle przyzwoicie, że pozostał nawet niedosyt.
Do 45. minuty wszystko w złoto zamieniał Arkadiusz Moryto (11 goli), środkowy Adrian Kondratiuk obudził się po serii przeciętnych występów, kolejny raz mógł podobać się Kamil Syprzak, nieźle współpracujący w obronie z Maciejem Gębalą. Dobre momenty mieli debiutanci Damian Przytuła i Piotr Jarosiewicz, w bramce kapitalnie spisywał się Mateusz Kornecki, na którego mocno postawił Piotr Przybecki. Wprawdzie bardzo brakowało wsparcia rzutem z daleka, zupełnie nie mógł wstrzelić się Denis Szczęsny, ale całokształt trzeba ocenić pozytywnie. Nawet pomimo porażki 28:30 z Białorusinami, którzy zagrali w dość silnym zestawieniu.
W drugim dniu turnieju dobre strony Polaków zweryfikuje jeden z najmocniejszych możliwych przeciwników, Hiszpanie. Nie ma mowy o odpuszczaniu, mistrzowie Europy są na ostatniej prostej przygotowań do MŚ 2019. Na inaugurację rozbili Saudyjczyków 42:25, żniwa urządzili sobie skrzydłowi Ferran Sole i Angel Fernandez Perez.
Mistrzowie Europy to zupełnie inna półka niż Białorusini, w pełnym składzie Biało-Czerwonym było trudno nawiązać walkę. Prawie dokładnie rok temu Hiszpanie zdemolowali naszych szczypiornistów 22:37. W czerwcu do Kalisza przyjechała bardzo eksperymentalna kadra i dopiero w końcówce Polacy przegrali 30:31, ale tamten zespół nijak się ma do tego, który zabrał ze sobą Jordi Ribeira. Są wszystkie gwiazdy, łącznie z Alexem Dujshebaevem czy Raulem Entrerriosem.
Jakiekolwiek udane fragmenty będą dobrym prognostykiem. Jak wiele dzieli zupełnie odmłodzony zespół od najlepszych, pokazał grudniowy mecz z Niemcami. Przez 30 minut wystarczyło sił, po przerwie nastąpił odjazd bramkowy.
Turniej w Palencii:
Hiszpania - Polska / 4.01.2019, godz. 20.00
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niezwykłe zachowanie Marii Szarapowej