El. ME: Niemcy - Polska. Nauka na własnych błędach. Kadrowicze do poprawki
Zredukowanie liczby własnych błędów to cel numer jeden dla kadry szczypiornistów. Bez tego nie ma mowy o wyrównanym spotkaniu z Niemcami. Trener Patryk Rombel nie dokonał istotnych zmian w składzie, ponownie postawi na środku na Michała Daszka.
Może nowy środkowy kadry byłby oceniony lepiej, gdyby nie seria prostych błędów w ataku. W ciągu kwadransa Polacy podarowali Niemcom osiem kontr, w większości wykorzystanych. Wynik uciekał, udawało się częściowo zmniejszyć straty dzięki dobrej obronie. I potem to samo, błąd poganiał błąd.
Wiencek: Mogłem grać dla Polski
Po spotkaniu kadrowicze byli zgodni: - Zadecydował brak czasu na zgranie. Przed rewanżem mamy jeszcze treningi, powinno być lepiej.
Redukcja liczby pomyłek to wytrych, otwierający szansę do wyrównanego spotkania w Halle. W przeciwnym razie może skończyć się jak w Gliwicach - niemieccy skrzydłowi tylko czekają na podarunki. Do tego dochodzi lista pomniejszych zadań, powiązanych ze wzajemnym zrozumieniem - wyprowadzenie obrońców w pole i korzystanie z Kamila Syprzaka na kole czy ustawienie pozycji rzutowej dla Tomasza Gębali.
W porównaniu do spotkania w Gliwicach w składzie Polaków zaszła jedna zmiana. W kraju został Paweł Podsiadło, zastąpił go Damian Przytuła. Rozgrywający MMTS-u Kwidzyn musiał solidnie popracować na zgrupowaniu, bo w lidze gra ostatnio niewiele.
Tak naprawdę mecze z Niemcami to głównie etap przygotowań do najważniejszych bojów - w czerwcu z Kosowem i Izraelem. Komplet punktów niemal na pewno da awans do ME.
Niemcy - Polska / 13.04.2019, godz. 14.00
El. ME 2020, grupa 1
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #6. Liga Mistrzów, "TurboGrosik" w formie, strajk trenerów i piękne historie Lewandowskiego oraz Piątka [cały odcinek]