Lider z kredytem. Michał Daszek nowym reżyserem gry

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Michał Daszek
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Michał Daszek

Michał Daszek został podstawowym środkowym rozgrywającym reprezentacji Polski i na trenera Patryka Rombla posypały się gromy. - Będziemy na niego dalej konsekwentnie stawiać. Ma kredyt zaufania - deklaruje nowy selekcjoner Biało-Czerwonych.

Następca Piotra Przybeckiego pracę z Biało-Czerwonymi zaczął od odważnej decyzji. Rombel już przed meczem z Niemcami zapowiedział, że ma w głowie nazwisko zawodnika, na którego zdecydowanie postawi przy obsadzie środka rozegrania. Dla wielu kibiców było szokiem, że jest nim nominalny skrzydłowy.

Zawodnik Orlen Wisły Płock w roli rozgrywającego podczas meczu eliminacji mistrzostw Europy z Niemcami (18:26) spędził na parkiecie blisko trzy kwadranse. Walczył, szarpał, szukał indywidualnych akcji i dynamicznych zejść do środka. Robił, co mógł, ale wielu kibiców po meczu nie zostawiło na nim i selekcjonerze suchej nitki.

Zgrupowanie błyskawiczne

- O decyzji trenera dowiedziałem się wcześniej i miałem czas, żeby się z nią oswoić. Żałuję, że w meczu z Niemcami zgubiłem parę piłek, ale to wynika przede wszystkim z braku zgrania. Nie jestem też zadowolony z kilku swoich wyborów - mówi Daszek.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"

26-latek rozgrywa w Płocku świetny sezon, a występy na środku drugiej linii nie są dla niego nowością. Skrzydłowy miał w tej roli sporo epizodów, przed spotkaniem kadry na przyjęcie filozofii Rombla i zgranie z kolegami zabrakło jednak czasu. Zgrupowanie trwało sześć dni, treningi w pełnym składzie Biało-Czerwoni mieli dwa. To mocno odbiło się na grze w ataku.

Zdaniem wielu obserwatorów na tle Niemców lepiej w roli kreatora gry wypadł Maciej Pilitowski. Zawodnik MKS-u Kalisz pojawił się na boisku w 37. minucie, kiedy rywale wynik mieli pod kontrolą. Rzucił trzy efektowne bramki, ale prowadzenie ataków też wyglądało różnie. Zwłaszcza, gdy goście wyszli do Polaków agresywną strefą 3:2:1.

Maciej Pilitowski zagrał na nosie krytykom -->

Rozgrywający z kredytem

Rombel w sprawie Daszka stanowisko ma jasne: - Będziemy dalej konsekwentnie stawiać na Michała, ma u nas duży kredyt zaufania. Gdybyśmy po jednym słabszym meczu powiedzieli: "Dziękuję", nie miałoby to żadnego sensu. W ten sposób nie da się niczego zbudować. Mamy dwóch świetnych prawoskrzydłowych, także Arkadiusza Morytę. Chcemy, aby obaj mogli jednocześnie uczestniczyć w grze.

Kolegi broni kapitan kadry, Piotr Chrapkowski. - Nie uważam, że eksperyment z Michałem nie wyszedł. Wygrywał pozycje, stworzył kilka sytuacji, rzucał bramki. Myślę, że może przynieść kadrze wiele dobrego - mówi.

Plac budowy

- Występ Daszka na środku to nie przypadek, bo grał tam też w Płocku. Ma dobry przegląd sytuacji, nieźle radzi sobie w sytuacjach jeden na jednego. Dysponuje ciekawym rzutem, umie zmieniać tempo i wprowadzać element zaskoczenia. Tego typu zawodnik: niski, leworęczny, grający na zwodzie, jest trudny do upilnowania - wymienia były reprezentant Polski Artur Siódmiak.

Nasz rozmówca zaznacza jednak, że może to być tylko rozwiązanie tymczasowe: - Krótkie wstawki meczowe, gdzie można zmienić tempo i postrzeganie obrony, to dobry ruch. W takiej roli Daszka na środku rozegrania widzę, ale na pewno nie na stałe. Widać, że kadra wciąż szuka rozgrywającego, drugiego Bartłomieja Jaszki, Damiana Wleklaka czy Rafała Kuptela. I to trwa od wielu lat.

Przybecki środkowych zmieniał jak rękawiczki, Rombel na zgrupowanie - obok Daszka - zaprosił ich trzech, w tym dwóch (Jakub Moryń, Pilitowski), którym poprzednik nie dał szansy ani razu. Polskie rozegranie wciąż jest placem budowy. Kolejne testy zobaczymy przy okazji rewanżowego starcia z Niemcami. Sobotni mecz w Halle rozpocznie się o 14:00.

Autor na Twitterze:

Komentarze (6)
avatar
GreenArrow
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co osoba, to opinia. Z jednym wspólnym mianownikiem - nikt nie widzi Daszka na środku rozegrania. Ja też nie. 
avatar
handball Wybrzeże
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Powtórzę, że ja bym na środku rozegrania widział Olejniczaka. Pod względem fizycznym jest mocniejszy od wszystkich próbowanych do tej pory środkowych kadry począwszy od Potocznego, poprzez Kond Czytaj całość
avatar
prawdziwy realista
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
czy rombel nie widział jak on komicznie wyglądał jak chciał wejść środkiem? Takie zabawy są dobre na amatorów nie na niemców. Pilitowski dał super zmianę jak dla mnie może warto na niego postaw Czytaj całość
avatar
Krzysztof_WP
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Choć jestem sercem za Dachem to jednak pozycja playmakera winna byc obsadzona zawodnikiem do tego stworzonym, takim , który gra na tej pozycji .
Nie wiem czemu w tym meczu nie zagrał Bartek Ko
Czytaj całość
avatar
John_Rambo_
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Proszę, skończmy temat Daszka na środku rozegrania, ten pomysł nigdy nie wypali, szkoda tylko Czasu, bo lepiej ogrywać tam nominalnych środkowych, niż wystawiać tam Daszka, który jest świetnym Czytaj całość