Do niedawna Marcin Schodowski był wysoko na liście życzeń prezesa Górnika Zabrze, Bogdana Kmiecika. Bramkarz potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty, że otrzymał propozycję, ale do transferu nie dojdzie.
Golkipera kusi także Zagłębie Lubin, w którym może dojść do zmian między słupkami. Schodowski to rodowity wrocławianin, przez wiele lat występował w Śląsku i chociażby z tego względu oferta Miedziowych wydaje się interesująca. - Na razie do konkretów nie doszło, w najbliższych dniach powinno się więcej wyjaśnić - komentuje.
ZOBACZ: Bartosz Jurecki kandydatem na trenera Piotrkowianina
Niewykluczone też, że podstawowy bramkarz zostanie w obecnym klubie, ale w Piotrkowie Trybunalskim zdają sobie sprawę z sytuacji i powoli rozglądają się za następcą. Poza tym, do gry gotowi są Damian Procho i Kacper Pyrka, coraz lepiej poczynający sobie w Superlidze.
31-letni Schodowski przeniósł się do Piotrkowa Trybunalskiego w 2016 roku i doczekał się nawet debiutu w reprezentacji (grudzień 2017 w Gdańsku). Należy do najsolidniejszych bramkarzy rozgrywek, m.in. w sezonie 2018/19 wielokrotnie ratował Piotrkowianinowi skórę i przyczynił się do awansu do rundy finałowej Superligi.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"