Górnicy rozglądają się za nowym rozgrywającym, bo wbrew pierwotnym zapowiedziom Rafał Gliński opuści początek rozgrywek. Środkowy dopiero przeszedł operację po kontuzji łydki z kwietniowego ćwierćfinału z MMTS-em Kwidzyn. Zabrzanie chcą zabezpieczyć tę pozycję na najbliższe miesiące, stąd testy Monczki. Czech zostawił po sobie dobre wrażenie, więc transfer jest bardzo prawdopodobny.
29-latek do tej pory grał w Baniku Karwina. Zdecydowanie wyróżniał się na tle kolegów, rzucił ponad 650 bramek w ciągu czterech lat (w tym 19 w Pucharze EHF). Nieźle wyglądał też w reprezentacji, m.in. podczas grudniowego 4 Nations Cup w Opolu, gdzie rzucił Rumunom i Japończykom 10 bramek.
Monczka może też występować na lewym i prawym rozegraniu. W obecnej sytuacji kadrowej to duży atut - kontuzje kolan leczą Ignacy Bąk i Patryk Gregułowski. Czech być może będzie sprawdzany w pierwszym sparingu Górnika z SPR-em PWSZ Tarnów.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]