Najlepsi polscy szczypiorniści 2019 roku: prawi rozgrywający
Marcin Górczyński
Pamiętany głównych z przeciętnych, czasem po prostu słabych spotkań w reprezentacji (raptem 15 bramek, nieudany turniej w Argentynie). Jak w poprzednich latach, jedno fenomenalne zagranie, potem seria niezrozumiałych zachowań. Znowu (jak przed rokiem) bronią go statystyki - 35 bramek w mocnej lidze francuskiej to całkiem przyzwoity wynik, jednak niewystarczający, by zostać w Tuluzie na dłużej. W Puławach tak jak Szyba - bez szału (49 bramek, 59 asyst), do tego wyraźnie mniej dynamiczny niż kilka lat temu. Na pewno trzeba wymagać od niego więcej, z Polski wyjeżdżał jako zawodnik przerastający poziomem Superligę.