Rozmowy trwają od kilkunastu dni i nie widać ich końca. Orlen Wisła Płock widzi Patryka Mauera w roli zmiennika Michała Daszka, ale według naszych informacji sam zawodnik nie pali się do przeprowadzki. Jego kontrakt obowiązuje do 2022 roku, w dodatku Mauer wiąże swoją przyszłość z informatyką, którą studiuje w Opolu. Z tego względu poprosił o przerwę w występach reprezentacyjnych.
Decyzje mają zapaść po 5 maja. Dotyczy to także pozostałych rozmów kontraktowych w Opolu. Gwardia ze względu na ograniczone dofinansowanie z miasta będzie musiała renegocjować umowy. M.in. dlatego ogłoszono już odejścia Karola Małeckiego i Karola Siwaka. Ten drugi łączony jest z Grupą Azoty Tarnów.
Transfer Mauera do Płocka wciąż jest realny, ale na ten moment bardziej prawdopodobne, że jeden z najlepszych strzelców PGNiG Superligi zostanie w Opolu. Nafciarze nie zamierzają też przeciągać negocjacji w nieskończoność. Co wówczas w Płocku? Ciekawą alternatywą wydaje się Krzysztof Komarzewski z Torus Wybrzeża Gdańsk, w którym sytuacja finansowa jest bardzo niepewna.
Dużą niewiadomą pozostaje przyszłość Konstantina Igropulo.
ZOBACZ: Odkrycie Superligi nie dało skusić się Azotom
ZOBACZ: Były reprezentant na długo w Kwidzynie
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"