Piłka ręczna. Dobry początek Patryka Walczaka. Polak uratował Vardar Skopje
Gol Patryka Walczaka zapewnił Vardarowi Skopje awans do Final4 Ligi SEHA zaległej edycji 2019/20. Polak dostaje dużo szans od trenera Stefce Aluszowskiego.
- Graliśmy 7 na 6, piłka tak naprawdę mogła trafić do każdego - uspokaja Walczak, który w całym meczu rzucił trzy bramki przy 100 proc. skuteczności.
Kołowy nie narzeka zresztą na brak okazji do gry: - Sporo minut dostałem podczas turnieju w Strudze, teraz ze względu na brak Stojancze Stoiłowa też spędziłem dużo czasu na boisku. Nasz trzeci obrotowy Glieb Kałarasz jest głównie odpowiedzialny za obronę, ale w razie potrzeby potrafi zagrać w ataku. Cieszę się, że wykorzystałem każdą piłkę, którą dostałem. Jest jeszcze trochę pracy nad zgraniem w obronie, występuję na nowej pozycji w zupełnie innym systemie, ale idzie to w dobrą stronę.
Spokojne przygotowania do spotkania z Nexe zakłócił alarm wirusowy. Stojancze Stoiłow poczuł się źle na kilka dni przed meczem, wykryto u niego zakażenie koronawirusem. Kapitan pozostaje w izolacji, reszta drużyny jest zdrowa. - Można powiedzieć, że wszystko pod kontrolą. Reszta zespołu po dwóch testach w tym tygodniu nadal negatywna, nikt nie ma objawów - tłumaczy Walczak.
ZOBACZ:
W Kwidzynie będzie tylko lepiej?
Wysoka porażka VIVE w Berlinie
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
EQ Iskra Zgłoś komentarz
No tak... Vardar w tym roku (jeśli rozgrywki się odbędą), raczej nie poszaleje z wynikami. Fajnie, że Walczak dostaje szanse, być może to dla niego idealne miejsce.