W spotkaniu zespołów z Kwidzyna i z Głogowa, komplet punktów zdobyli gospodarze. - Na pewno cieszy wygrana. To bardzo ciężki mecz, w którym było duże falowanie - raz my zdobywaliśmy dużo bramek, innym razem to głogowianie grali bardzo dobrze. Koniec końców to my przechyliliśmy szalę zwycięstwa i bardzo się z tego cieszymy, bo tego potrzebowaliśmy - powiedział Krzysztof Szczecina, bramkarz MMTS-u.
Obie drużyny miały swoje momenty. - Gratuluję zespołowi z Kwidzyna wygranej. To był trudny mecz, ale zawsze gra się tu ciężko. Życzę MMTS-owi powodzenia w dalszej części ligi. Spotkanie było cały czas na styku, raz jeden zespół prowadził różnicą 2-3 bramek, raz drugi. Kto popełni mniej błędów i wykorzystuje stuprocentowe sytuacje, ten wygrywa mecz - przyznał Witalij Nat.
- My popełniliśmy dużo dziecięcych błędów, co wykorzystywał zespół z Kwidzyna rzucając kontry. Oprócz tego bramkarz MMTS-u obronił trzy stuprocentowe sytuacje pod rząd. Zawsze ciężej jest gonić. Gratulacje dla rywala, nie spuszczamy głów i pracujemy, by zdobywać punkty - dodał trener Chrobrego.
Zawodnicy z Głogowa mieli pretensje do samych siebie. - Na pewno mecz mógł się podobać kibicom. Była walka, a my mieliśmy pretensje do siebie o niewykorzystane stuprocentowe sytuacje, bo było ich około 10. Zespół z Kwidzyna niczym nas nie zaskoczył, bo analizowaliśmy przeciwnika. Popełniliśmy też dużo błędów w obronie, co zaważyło o wyniku tego meczu - podsumował Dawid Przysiek.
Czytaj także:
Kaliski patent na Torus Wybrzeże
Ambitne plany kadry przed ME
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!