Zabrzanie na boisku walczyli o komplet punktów, jednak okazało się to zbyt trudnym zadaniem. - Chciałbym bardzo podziękować za dobry mecz drużyny przeciwnej i swojej drużynie, bo w I połowie zagraliśmy dobrze i spokojnie. Pomimo braków kadrowych graliśmy konsekwentnie i nie chcieliśmy popełniać głupich błędów. Miało to miejsce na początku drugiej połowy, przez co straciliśmy jednobramkową przewagę. Później było już ciężko, nie daliśmy rady dogonić Orlenu Wisły i sprostać wyzwaniu - powiedział Paweł Dudkowski, zawodnik SPR Górnika.
Goście musieli się zmierzyć z wieloma przeciwnościami. - To był dla nas bardzo trudny mecz z wielu względów. Przede wszystkim klasa naszego przeciwnika mówi wiele. Dla nas bardzo trudne było sforsowanie bardzo dobrej obrony. Płocczanie mają najlepszą obronę w naszej lidze. To obrona niespotykana, bardzo agresywna i do niej trzeba umieć się poruszać i stosować żelazną taktykę - ocenił Marcin Lijewski.
- Nam to przez pewien czas się udawało, ale wiadomo było, że kwestią czasu będzie to, że wszystko się posypie. Żeby nie być taki pesymistyczny jak patrzę na wynik, to przy naszej sytuacji kadrowej mogło być gorzej. Przyjechaliśmy bez ośmiu zawodników, którzy w zeszłym i tym sezonie stanowią siłę naszego zespołu - dodał trener Górnika.
Po meczu z Orlen Wisłą Płock Lijewski był mimo porażki daleki od narzekania. - Przemawia przeze mnie gorycz, ale przyjmuję porażkę z godnością. Mogło być dużo gorzej. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i życzę powodzenia w lidze europejskiej, przed nimi trudny okres - podsumował.
Czytaj także:
Bolesna porażka Stali Mielec
Lider Łomży Vive opuści ME 2022
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!