Zamykająca tabelę Suzuki Korona Handball Kielce przystąpiła do meczu w Jarosławiu z dużym animuszem i gdy w 4. minucie trafiła Alicja Pękala, zespół gości prowadził 3:2. Od tego momentu jednak do głosu zaczęły coraz bardziej dochodzić gospodynie, które po dwóch bramkach z rzędu rzuconych przez Magdę Balsam, w 17. minucie wypracowały sobie już czterobramkowe prowadzenie.
Tradycyjnie bardzo dużo akcji w zespole kieleckim kończyła Magda Więckowska, która zdobyła w tym meczu najwięcej, bo 9 bramek, jednak potrzebowała do tego 22 prób. To po jej dwóch trafieniach z rzędu, na minutę przed przerwą na tablicy wyników było 13:11.
Gdy ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego była już tylko dwie bramki od remisu, cztery celne rzuty z rzędu na przełomie I i II połowy oddały jarosławianki i gdy trafiła Aleksandra Zimny, było już 17:11. Mogło się wydawać, że wiele tego dnia się nie wydarzy, gdyż na 14 minut przed końcowym gwizdkiem przewaga Eurobud JKS-u wzrosła do czterech bramek.
W tym momencie jeszcze jedną próbę odwrócenia wyniku przeprowadziły zawodniczki prowadzone przez Reidara Moistada, które odrobiły cztery bramki w ciągu pięciu minut. Gospodynie nie pozwoliły jednak doprowadzić rywalkom do nerwowej końcówki i mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Podkarpacia 29:23.
Eurobud JKS Jarosław - Suzuki Korona Handball Kielce 29:23 (14:11)
Eurobud JKS: Kordowiecka, Djurasinović, Kucharczyk - Balsam 7, Niesciaruk 7, Zimny 6, Dorsz 2, Kozimur 2, Vukcevoić 2, Gadzina 2, Mrden 1 oraz Guziewicz, Smolinh, Strózik.3
Karne: 4/5.
Kary: 8 min. (Strózik 4 min., Kozimur, Balsam - po 2 min.).
Suzuki Korona Handball: Więckowska 9, Pękala 4, Gliwińska 3, Jasińska 3, Rosińska 2, Pastuszka 1, Costa 1 oraz Grabarczyk, Kowalczyk, Kędzior, Z
Karne: 2/2.
Kary: 2 min. (Jasińska 2 min.).
Czytaj także:
Głośne nazwisko znowu w Chrobrym
Kontuzja Keliana Janikowskiego
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci