Zrobił to! Polak mistrzem świata

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Maciej Szczepaniak (po lewej) i Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Maciej Szczepaniak (po lewej) i Kajetan Kajetanowicz

Kajetan Kajetanowicz zdobył mistrzostwo świata w WRC2 Challenger. Na wywalczenie upragnionego tytułu czekał aż do ostatniego odcinka specjalnego finałowej rundy rajdowych mistrzostw świata. Polak zostawił za sobą ponad 100 innych załóg.

Droga Kajetana Kajetanowicza do tytułu mistrza świata rozpoczęła się 23 lata temu, gdy zadebiutował w profesjonalnym sporcie motorowym. Rok po roku zdobywał doświadczenie, osiągając coraz lepsze wyniki, aż w sezonie 2010 sięgnął po pierwszy tytuł mistrza Polski. Razem z Jarosławem Baranem dominował przez kolejne lata, zdobywając cztery korony z rzędu.

Kolejnym krokiem były rajdowe mistrzostwa Europy. Tutaj też nie było mocnych na ustronianina. Hegemonię rozpoczął w 2015 i przez kolejne trzy sezony wyśrubował rekord do trzech tytułów z rzędu, co w dotychczasowej 70-letniej historii nie udało się nikomu.

W 2018 roku na prawy fotel samochodu rajdowego Kajetanowicza wsiadł Maciej Szczepaniak i wspólnie wykonali krok w kierunku rajdowych mistrzostw świata. Już w pierwszym pełnym sezonie stanęli na drugim stopniu podium WRC2 i rozpoczęli wyjątkową passę, która trwa do dziś.

ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy

W sezonie 2020 zajęli trzecie miejsce w WRC3, rok później "Kajto" ukończył na drugiej pozycji w WRC3, mistrzem został Szczepaniak (różnica punktów wynikała ze zmiany pilota Yohana Rossela, który został mistrzem w klasyfikacji kierowców). Ubiegłoroczny sezon Polacy zakończyli na trzecim miejscu w WRC2 Open.

Ten rok był ponownie bardzo udany dla reprezentantów Orlen Rally Team, którzy jako jedyna załoga w stawce po raz piąty z rzędu stanęli na podium klasyfikacji mistrzostw świata. Tym razem jest to upragniony tytuł w kategorii WRC2 Challenger, w której rywalizowało ponad 100 załóg. Polacy rozpoczęli rok od wygranej w Meksyku, zaliczając kolejne triumfy na Sardynii oraz na Safari.

Kolejne dwa starty to druga pozycja w Grecji i niestety brak mety w Chile. Po trzecim miejscu w Rajdzie Europy Centralnej zajęli drugie w Japonii, zdobywając łącznie 126 punktów. Na drugiej pozycji w sezonie uplasowali się Griazin i Aleksandrow (121), a na trzeciej Pajari i Malkonen (118).

- To niesamowite uczucie, zostajemy mistrzami świata. Oczywiście marzyłem o tym od dłuższego czasu i ciężko na to pracowałem, ale nie sam. Dziękuję Maćkowi, dziękuję całemu zespołowi Orlen Rally Team, dziękuję moim sponsorom, RaceSeven - zespołowi, który obsługiwał mój samochód, fanom, moim trenerom. Mnóstwo ludzi przyczyniło się do tego, że jestem tutaj w tej chwili i stoję jako mistrz świata - powiedział Kajetanowicz.

- Oczywiście niewiele to zmienia w moim życiu, nadal, mam nadzieję, będę tym samym gościem, którym byłem już po zdobyciu czterech tytułów mistrza Polski i trzech tytułów mistrza Europy, ale brakowało tytułu mistrza świata. Teraz jest. Dziękuję oczywiście mojej żonie, która daje mi wielki support każdego dnia, jest bardzo cierpliwa. Jesteś brylantem-kobietą. To jest sukces nas wszystkich, dziękuję Wam bardzo. Niesamowite uczucie - jesteśmy mistrzami świata - dodał kierowca Orlen Rally Team.

Okazją do wspólnego cieszenia się z sukcesu będzie Rajd Barbórka. 2 grudnia Kajetan Kajetanowicz pojawi się w Warszawie, by spotkać kibiców i podziękować im za całoroczne wsparcie.

Zwycięstwo w klasyfikacji ogólnej Rajdu Japonii odniósł Elfyn Evans, co dało Brytyjczykowi tytuł wicemistrza świata WRC. Jako drugi rywalizację w Azji ukończył Sebastien Ogier, a trzeci był Kalle Rovanpera. W ten sposób Toyota zajęła całe podium w domowej imprezie.

Czytaj także:
- Kompromitacja F1 w Las Vegas. Jest rekompensata dla kibiców
- Verstappenowi puściły hamulce. "Kibice przychodzą tu jak na imprezę, chcą się upić"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty