Sealine Cross Country Rally: Katar na Wielkanoc polskich rajdowców

Zawodnicy Poland National Team nie mają lekko. Nowy Rok niemal zawsze witają poza domem. W tym roku część z nich także Święta Wielkanocne spędzi daleko od Polski.

Rajd Kataru znany jest w świecie motorsportu jako prawdziwy test na umiejętności nawigacyjne. W tym niewielkim kraju organizatorzy potrafią wytyczyć liczące kilkaset kilometrów odcinki specjalne, których trasa wije się i powtarza. Ślady przecinają się, tworząc prawdziwą pajęczynę, z której wyplątanie się nie jest sprawą łatwą i wymaga najwyższej koncentracji. Tu nie rozwija się wielkich prędkości, bo ten, kto za szybko jedzie, równie szybko zgubi drogę.

Pustynia w Katarze jest zupełnie inna niż ta, którą jeszcze przed dziesięcioma dniami przemierzali kierowcy Poland National Team. Zamiast miękkiego piasku i przyjemnych dla oka, ciągnących się w nieskończoność wydm, czeka na nich skaliste i nieprzyjemne podłoże. Ostre kamienie tnące opony nierozważnych rajdowców i twarde lądowania w przypadku błędu.

Po trzecie z rzędu zwycięstwo w Katarze pojedzie Rafał Sonik, który wygrał tu rywalizację quadów w 2012 i 2013 roku. Teraz niesiony na skrzydłach triumfu w Abu Dhabi Desert Challenge będzie chciał potwierdzić swoją dominację w cyklu pucharu świata. Jego najgroźniejszym przeciwnikiem będzie Mohammed Abu-Issa - miejscowy zawodnik, który od zeszłego roku depcze po piętach kapitanowi Poland National Team.

W stawce samochodów ponownie możemy liczyć na Marka Dąbrowskiego z Jackiem Czachorem oraz Adama Małysza z Rafałem Martonem. Oba duety wyraźnie szlifują formę i osiągają coraz lepsze wyniki. Dodatkowym wzmocnieniem polskiej drużyny narodowej będzie występ mistrz i ucznia - Krzysztofa Hołowczyca i Martina  Kaczmarskiego w Mini All4Racing. Ich rywalami będzie m.in. lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świat FIA Władymir Wasiliew, ale również miejscowy "wyjadacz" i zwycięzca Dakaru z 2011 roku - Nasser Al Attiyah.

Wśród motocyklistów, pod nieobecność rehabilitującego się po kontuzji kręgosłupa Jakuba Przygońskiego, kibicować należy Jakubowi Piątkowi oraz Maciejowi Berdyszowi. Tej dwójce przyjdzie walczyć z prawdziwą śmietanką, startującą w Dakarze. Na listach znalazły się takie nazwiska jak: Coma, Goncalves, Sunderland, Viladoms, Faria, Rodrigues, czy Barreda.

W Sealine Cross Country Rally podobnie, jak przed rokiem nie będzie prologu. Kierowcy rozpoczną rywalizację pierwszym etapem w Lany Poniedziałek. Zmagania potrwają do piątku 25 kwietnia.

Komentarze (0)