Załoga M-Sport może mówić naprawdę o dużym szczęściu. Gdyby nie szybka reakcja, nie wiadomo jakby się to skończyło... Głowy nie stracił pilot Raigo Molder, który uratował notatki.
- Naprawdę zaczęliśmy myśleć o najgorszym. Odczuliśmy ulgę, kiedy usłyszeliśmy, że z załogą jest w porządku. Wieczorem usiądziemy i dowiemy się, co było przyczyną tego wypadku. Będziemy także starali się wyłowić Fiestę - powiedział Malcolm Wilson.